Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

Aga Zaryan – Remembering Nina & Abbey (2013)

Idą święta. Na razie widać je tylko w galeriach handlowych, ale jeśli lubicie ten klimat i chcecie go poczuć nieco wcześniej w swoich domach, to ta płyta jest dla was. Aga Zaryan nagrała album, który tak naprawdę nie ma nic wspólnego ze świętami, ale nastraja w ten sam sposób co Louis Armstrong i jego „What a Wonderful World”.

Aga Zaryan to nasz jazzowy towar eksportowy. Jej pierwsza płyta „My Lullaby”, wydana w 2002 roku, pokryła się złotem, a każda kolejna to jeszcze większe sukcesy. Pierwszy polskojęzyczny krążek pt. Umiera piękno ukoronowany został Fryderykiem w kategorii Album Roku – Piosenka Poetycka. Agnieszka Czulak, bo tak brzmi jej prawdziwe nazwisko, koncertuje na całym świecie – śpiewa w najlepszych klubach i na festiwalach. Teraz, po długotrwałej twórczości własnej, postanowiła przypomnieć utwory dwóch nieżyjących już amerykańskich wokalistek jazzowych.

Album „Remembering Nina & Abbey” to piosenki Niny Simone i Abbey Lincoln. W tym roku mija dziesięć lat odkąd nie żyje pierwsza z nich – wokalistka i pianistka nie tylko jazzowa. Z racji koloru skóry była również silnie zaangażowana w walkę o równouprawnienie. Świat poznał ją w latach 50., kiedy to wystąpiła w jednym z klubów w Atlantic City i od tej pory jej kariera nabrała tempa. Jednym z jej pierwszych przebojów był utwór „My Baby Just Cares For Me”, który możemy usłyszeć na płycie Agi Zaryan.

Hołd, jaki Aga Zaryan składa tym artystkom, to trzynaście utworów w niezwykłych aranżacjach.

Abbey Lincoln zmarła w 2003 roku zostawiając po sobie niebywale pokaźną dyskografię. Karierę rozpoczęła mniej więcej w tym samym momencie co Nina Simone. Początkowo występowała w chicagowskich klubach, a nieco później zaczęła nagrywać własne albumy. W latach 60. spróbowała również swoich sił jako aktorka, występując w „Nothing But A Man”, czy „For Love Of Ivy”. Wskutek pobytu w Afryce zmieniła swoje nazwisko na Aminata Moseka. Jej koncerty były eksplozją emocji, taka też jest muzyka, którą pozostawiła.

Hołd, jaki Aga Zaryan składa tym artystkom, to trzynaście utworów w niezwykłych aranżacjach. Wokalistka w swoim wydawnictwie umieściła uzasadnienie swojej decyzji o nagraniu tej płyty:

„Mimo, że żyję w innym miejscu i czasach ich postawa mnie inspiruje. Nina Simone i Abbey Lincoln to kobiety, które spełniły swoją twórczością wyjątkową misję. (…) Nie chciały jedynie bawić publiczności, zależało im na czymś znacznie ważniejszym. Poprzez wykonywane utwory walczyły z segregacją rasową, nawoływały do równości i sprawiedliwości. (…) Sięgnęłam do kilkunastu utworów z repertuaru bohaterek mojego albumu i wraz z wyśmienitymi muzykami zinterpretowaliśmy je na nowo”.

Artyści, których Aga Zaryan zaprosiła do współpracy to pianistka Geri Allen, gitarzysta Larry Koonse, harfistka Carol Robiins, perkusista Brian Blade oraz kontrabasista Darek Oleszkiewicz. Album został nagrany w Conway Recording Studios w Hollywood.

 

 

Zdjęcie: nadesłane