27 stycznia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Dzień ten wiąże się z rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau i jest okazją do uczczenia pamięci ofiar nazizmu. Ostatni ocaleni więźniowie, rodziny zamordowanych, a także przedstawiciele władz i międzynarodowych organizacji składają tego dnia hołd zmarłym.
Przypadająca dzisiaj 69. rocznica wyzwolenia największego obozu zagłady jest nie tylko ważną datą historyczną, ale również okazją do refleksji. Oprócz pytania o przyczyny tej największej w dziejach ludzkości tragedii, należy też zastanowić się nad innymi kwestiami. Czy pamięć o ofiarach Holokaustu jest nadal żywa wśród współczesnych? Jak dziś wygląda kwestia tolerancji wśród Polaków? Dr hab. Jarosław Kłaczkow z Wydziału Nauk Historycznych w Toruniu zauważa, że zjawisko antysemityzmu w Europie było przed II wojną światową dość rozpowszechnione.
– To był proces rozłożony w czasie – mówi o wdrażaniu antysemityzmu w aparat państwowy przez Hitlera.
Obozy koncentracyjne zaczęły powstawać w Niemczech jeszcze przed wybuchem II wojny światowej.
– Około połowa wszystkich Żydów zamordowanych w czasie II wojny światowej mieszkała na terenach ziem polskich – mówi Jarosław Kłaczkow.
Jak mówi Jarosław Kłaczkow, według ostatnich badań w Auschwitz-Birkenau zginęło między 1 mln 100 tys. do 1 mln. 400 tys. osób. – Po styczniu 1942 roku zaczyna się niejako fabryczny etap mordowania ludności żydowskiej w całej Europie – stwierdza.
Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych. Uroczyste obchody tego dnia odbywają się w tym roku między innymi w Oświęcimiu i Krakowie.
zdjęcie: Justin Ames