Za nami druga część filmowej trylogii Hobbita. Filmowej, bo książka tak naprawdę nie jest zbyt obszerna, a reżyser Peter Jackson mimo to zdecydował sie podzielić ją na trzy części by upodobnić film do Władcy Pierścieni. Czekamy na trzecią część zaskakującego filmu, może więc warto wspomnieć także o prawdziwym Hobbicie.
Autor książki John Ronald Reuel Tolkien jest uważany za jednego z największych pisarzy fantasy ubiegłego stulecia. Urodzony w Afryce Południowej w 1892 r. jest nazywany prekursorem współczesnej literatury fantastycznej. Warto powiedzieć, że Hobbit nazywany jest prologiem Władcy Pierścieni, obie książki powstały pod wpływem staroangielskich legend, którymi zajmował się Tolkien. Powieść została uznana za dokładnie zilustrowany przez autora świat elfów, krasnoludów, hobbitów oraz innych magicznych stworzeń. Nie są to jednak jedyne publikacje autora poświęcone tej tematyce – wśród innych znalazły się także między innymi : Legenda o Sigurdzie i Gudrun, Silmarillion, Księga Zagubionych Opowieści czy dwunastotomowy cykl Historia Śródziemia. Mało kto wie, że Tolkien sprawdził się nie tylko jako prozator, ale także jako poeta.
„Hobbit czyli tam i z powrotem” to historia Bilbo Baginsa, który wiedzie spokojne życie w swojej przytulnej „norce”. Jest on typowym nie wyróżniającym się mieszkańcem Shire. Wszystko się komplikuje, gdy pewnego dnia przychodzi do niego tajemniczy starzec, a niedługo poźniej kompania 13 krasnoludów. Zaczyna się niezwykła podróż Bilba podczas której poszukujemy odpowiedzi na podstawowe pytania o źródła dobra i zła. Celem wyprawy jest okupowana przez smoka Smauga Samotna Góra, uczestnicy wyprawy chcą zabić smoka i odzyskać zagarnięte przez Smauga skarby oraz swoją dawną siedzibę. Po drodze Bilbo znajduje magiczny pierścień, czyli największy skarb Golluma.
A jak sobie radzi nasz mały bezbronny hobbit? Trzeba przyznać że bohater przechodzi pozytywną zmianę – z początku bojaźliwy, nieporadny z czasem zmienia w dzielnego śmiałka, wręcz przywódcę grupy. Z biegiem akcji, w obliczu niespodziewanych zdarzeń staje się odpowiedzialny oraz dojrzały. Niektórzy uważają, że Hobbit to tylko baśn dla dzieci. Tolkien jednak spisał się tu znakomicie. Przedstawił świat, który żyje swoim życiem, świat przemyślany, malowniczy i nietuzinkowy. Mogę śmiało powiedzieć, że zatapiamy się wręcz w krainie elfów, krasnoludów, smoków i przede wszystkim hobbitów. Warto więc przeczytać Hobbita choćby po to by uświadomić sobie różnice jakie dzielą film i książkę. Zarówno jedno jak i drugie jest jak najbardziej godne polecenia.
zdjęcie: Filmweb