Na Bydgoskim Przedmieściu startuje jutro finał piątego święta zadedykowanego temu miejscu. Dzielnica kojarzona przede wszystkim z agresją i niebezpieczeństwem przedstawiona zostanie w zupełnie innym świetle. Czy mieszkańcom uda się zatrzeć złą sławę jaką cieszy się ta okolica? Jedno jest pewne – uporu i pomysłowości w dążeniu do celu na pewno im nie brakuje.
Bydgoskie Przedmieście kojarzy się Torunianom jednako : niebezpieczeństwa czyhające za każdym rogiem, kradzieże i napaści. Wielu z nich w późnych godzinach wieczornych stara się nawet nie zapuszczać w tamte okolice. „To stereotyp” – oponuje Paweł Kołacz ze Stowarzyszenia Bydgoskie Przedmieście. Podkreśla też, że aby zmienić ten obraz dzielnicy nie wystarczą wysiłki jednej organizacji. Do tego niezbędne jest wsparcie wszystkich mieszkańców miasta. A Bydgoskie ma do zaoferowania sporo. Nowo powstały Społeczny Dom Kultury zaprasza na liczne wydarzenia kulturalne oraz unikalną wystawę Starych Pocztówek. Za to podczas spaceru „Duchy Bydgoskiego” podziwiać można piękne, choć nieco zapomniane kamienice. Specjalnie z okazji organizowanego święta zaplanowano jednak liczne, unikalne atrakcje. Na wszystkich kolekcjonerów staroci czeka Pchli Targ i zasoby wystawione przez Toruński Antykwariat Naukowy, nie zabraknie też zabaw i konkursów dla najmłodszych mieszkańców.
„Każde działanie, które pokazuje dzielnice, przestrzeń, ludzi z innej strony to jest ten dobry kierunek.”
Święto Bydgoskiego Przedmieścia ma na celu przyciągnięcie całych rodzin nie tylko do oglądania znanych i nieznanych miejsc, ale także do poznania mieszkańców. A Ci okazują się wcale nie tacy straszni jak się ich kreuje. Więcej informacji na temat wydarzenia Na http://www.bydgoskie.org/.
Z Pawłem Kołaczem rozmawiał Maciej Szablewski.
Zdjęcie: materiały promocyjne