Adolf Dymsza, właściwie Adolf Bagiński lub po prostu Dodek. Warszawiak z dziada pradziada urodzony 7 kwietnia 1900 w Warszawie, kiedy to podobno, w momencie kiedy na świat przyszedł Dodek, coś łupnęło o dach kamienicy. Niewątpliwie znak, że narodził się wielki artysta obdarzony wyjątkowym poczuciem humoru i niebywałą wręcz vis comica.
Pseudonim „Dymsza” został wymyślony przez siostrę aktora. Sam Dodek chciał się nazywać „Scipio del Scampio”. Zapisał ten pseudonim na kartce, jednak kiedy zadzwoniono z teatru z prośbą o podanie pseudonimu na afisz, siostrze zgubiła się kartka i wymyśliła na poczekaniu „Dymszę”.
W latach 1918-1920 występował w teatrach Warszawy, Grodna i Mińska. Potem powrócił do Warszawy. Początkowo był bez stałego angażu, grywał w warszawskich teatrzykach i uczył tańca. Po występach w latach 1925-1931 w kabarecie „Qui Pro Quo” zyskał znaczną popularność i stał się znanym aktorem rewiowym.
Prawdziwy rozgłos przyniosły mu filmy dźwiękowe, które pozwoliły ujawnić się jego nieprzeciętnemu talentowi komicznemu. Filmy z lat 30.-tych, jak chociażby Dodek na froncie, Antek Policmajster czy Sportowiec mimo woli weszły do kanonów Polskiej komedii przedwojennej.
Dodek słynął z wielkiego poczucia humor i nieustannie płatał kawały kolegom z teatru. Zasłynął między innymi z tego, że ugotował na scenie słynną Hanke Ordonównę, która we wzburzeniu obiecała, że nigdy więcej nie wystąpi z nim na jednej scenie.
Lata okupacji spędził w Warszawie, grając w jawnych teatrach rewiowych (Komedia, Nowości, Niebieski Motyl, Jar), wbrew zakazowi konspiracyjnego ZASP-u.
Z tego powodu po wojnie przez sąd koleżeński ZASP został ukarany zakazem grania w Warszawie, musiał przekazywać 15% honorariów na Dom Aktora w Skolimowie i przez pewien czas jego nazwisko na afiszach musiało być zastąpione trzema gwiazdkami. Przeniósł się do Łodzi, gdzie występował w tamtejszym Teatrze Syrena, a w latach 1948-1951 w Teatrze Powszechnym.
W 1951 powrócił do Warszawy i aż do emerytury w roku 1973 był aktorem Teatru Syrena. Pod koniec życia cierpiał na wadę słuchu. Ostatnie 2 lata życia spędził w Domu Opieki Społecznej w Górze Kalwarii. Adolf Dymsza odszedł 20 sierpnia 1975 r.
Zdjęcie: TVP