Stowarzyszenie „Jestem”, które wspomaga niepełnosprawnych dorosłych i dzieci realizuje swoje cele od 2004 roku. W tej chwili ma niemałe kłopoty związane z ingerencją ZUS-u w finanse stowarzyszenia.
Głównym problemem z jakim boryka się stowarzyszenie są niestabilne finanse. Wszystko stało się po tym jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych dopatrzył się nieprawidłowości w umowach zawieranych na przestrzeni 8 lat. – Mieliśmy kontrolę Najwyższej Izby Kontroli w międzyczasie. Żadna z instytucji nie zakwestionowała nigdy poprawności tych umów – mówi Andrzej Maczassek, członek stowarzyszenia.
Niefortunnym wydarzeniem dla Stowarzyszenia „Jestem” była również niedawna śmierć prezesa, Zenona Nienartowicza.
Stowarzyszenie „Jestem” ma w swoich rękach nowoczesną placówkę na ulicy Fałata, która została oddana do użytku w lipcu 2015 roku. Dzięki temu może świadczyć zróżnicowaną pomoc dla osób w potrzebie. W niepozornym budynku znalazło się miejsce nie tylko dla dwóch sal rehabilitacyjnych, ale również świetlica dla dzieci, sala komputerowa czy gabinety psychologa i pedagoga.
Klub Integracji Społecznej nie opowiada o przyjaźni, nie opowiada o samodzielności ani o radości, tolerancji czy zrozumieniu, lecz daje ich doświadczanie. Tak właśnie członkowie stowarzyszenia piszą na swojej stronie. Idea ta jest z powodzeniem realizowana. Świadczy o tym między innymi historia Marka Szpolki, jednego z beneficjentów, a teraz również asystenta osób niepełnosprawnych. Wszystko zaczęło się, kiedy w 2013 roku szukał miejsca, w którym mógłby się realizować.
Stowarzyszeniu można w tej chwili pomóc na dwa sposoby. Pierwszym jest przelanie dowolnej kwoty na konto bankowe. Drugim dopisanie numeru KRS Stowarzyszenia „Jestem” podczas wypełniania PIT-u, w celu przekazania 1%.
Więcej informacji na temat pomocy można uzyskać na OFICJALNEJ STRONIE STOWARZYSZENIA