Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

Rap made in Juwenalia

Scena podczas pierwszego dnia Juwenaliów będzie zarezerwowana dla rapu. Sympatycy czarnej muzyki muszą przygotować się na wiele godzin zmagań z bitem, ponieważ koncerty zaczynają się równo o 20:00, a skończą się prawdopodobnie grubo po pierwszej w nocy.

Rapową imprezę rozpocznie zespół Sztokholm. Co prawda chłopaki nie mają z melorecytacją do podkładu wiele wspólnego, ale ich muzyka będzie stanowić idealne tło dla dalszych wydarzeń. Ci z Was, którzy śledzą Koncertową Falę na pewno pamiętają występ Sztokholmu w OdNowie. Dzięki wyzwolonej wtedy energii, grupa przebiła się do świadomości słuchaczy na tyle, że udało im się dostać na Juwenaliową scenę.

 

Po występie Sztokholmu placem przy Collegium Humanisticum zawładną już stricte rapowe kompozycje. O 21:30 na scenę wkroczy Zeus, który wystąpi z live bandem. Reprezentant Łodzi kilka lat temu zaznaczył swoją obecność w polskim rapie za sprawą albumów „Zeus, jak mogłeś?” i „Zeus. Nie żyje”. Jego premierowy krążek „Zeus. Jest super”, zupełnie różni się od poprzednich nagrań łodzianina. Raper zapewne zaproponuje fanom podróż przez kilka albumów, tak, aby każdy usłyszał na żywo swoje ulubione numery.

 

O 23:00 będziemy mieli okazję posłuchać Małpy. Reprezentant Torunia grał kilka tygodni temu w OdNowie i udowodnił, że jest w świetnej formie. Na scenie pojawi się prawdopodobnie z Jinx’em, z którym tworzy skład Proximite. Małpa wydał w 2009 roku nielegal „Kilka numerów o czymś”, który pod względem sprzedaży przebił nawet płyty dostępne w sklepach. Krążek ma status kultowego, m. in. dzięki takim kawałkom jak „Paznokcie”, „Wyjeżdżam by wrócić”, czy „Nie byłem nigdy”. Po 7 latach oczekiwania ukazała się premierowa płyta „Mówi”.

 

Ostatnim artystą, który pojawi się na juwenaliowej scenie w czwartek, jest Kuban. Raper pojawi się na scenie po północy i zakończy cały koncert. Przy jego kawałkach nie da się stać w miejscu, więc mimo późnej pory studenci na pewno będą się świetnie bawić.