Uczestnicy Najpiękniejszego Festiwalu Świata potrafią bawić się nie tylko na koncertach. Doskonałe humory i niesamowita energia towarzyszą im również w o wiele bardziej prozaicznych momentach.
Pierwszy dzień na Woodstocku minął pod znakiem nieustannego deszczu. Tym bardziej należy docenić śmiałków, którzy wbrew niesprzyjającej pogodzie zdecydowali się na jeden z symboli festiwalowego życia – zimny prysznic. Mimo temperatury uśmiech nie schodził im z twarzy. Już sama atmosfera pod prysznicami była rozgrzewająca – przekonajcie się sami:
Woodstockowiczom dopisują również apetyty. Dużą popularnością cieszy się Strefa Gastro.
Na polu znajduje się też kolorowe miejsce, w którym niektórzy śpiewają piosenki Zbigniewa Wodeckiego, a inni nazywają je „szkołą wyzwania”. Co to jest? Odpowiedź może Was zaskoczyć:
[fot. Bartek Muracki/Centrum Prasowe WOŚP]