Wrocław zawsze był ważnym punktem na rapowej mapie, mimo iż ostatnimi czasy niewielu hiphopowców jest w stanie reprezentować to miasto na mainstreamowej scenie. Niewątpliwie do takich osób należy jednak Sitek, charyzmatyczny i uzdolniony raper, który niedawno wydał swoją pierwszą płytę – „Wielkie Sny”. Wielu źle mu wróżyło, jeszcze więcej czekało z niecierpliwością na ten album. Człowiek, obok którego nie da się przejść obojętnie – przed Wami jeden z niewielu jak dotąd wywiadów z Sitkiem.
27 stycznia w Toruniu odbył się koncert Sitka i JNR-a w ramach trasy „Wielkie Sny Tour”, promującej album pierwszego z nich. Po koncercie, który miał miejsce w NRD, Sitek dał się namówić na krótką rozmowę, mimo niechęci do wywiadów. Teraz, będąc już po oficjalnym debiucie, na początek podzielił się ze mną wrażeniami, jak wygląda z jego perspektywy odbiór płyty. Mówił też o tym, co planuje w najbliższym czasie.
Napomknąłem już o tym, że raper nieczęsto udziela wywiadów. Ciekawość kazała mi zapytać skąd to jego pesymistyczne nastawienie do rozmów z dziennikarzami?
À propos wywiadów: w jednym z nielicznych, jakich udzielił Sitek, możemy usłyszeć, że już wcześniej miał wstępne plany co do tytułu i zawartości krążka. Czy pamiętał on swoje pierwsze szkice tego albumu? Czy jakieś utwory nie trafiły finalnie na „Wielkie Sny”? Jakie jest podejście Sitka do wypuszczania numerów?
Pierwszy większy projekt, nad którym pracował wrocławski raper, to „Terror w Liryce” ze swoim przyjacielem Poterą, który również brał udział w nagraniach. W sieci możemy znaleźć ich wspólne numery takie jak „Nie palę z umiarem” czy „Bloki”. Jak wyglądała praca nad tymi nagraniami? Czy istnieje szansa, by usłyszeć od nich coś więcej?
Sitek w środowisku rapowym jest uważany za rapera, który jako jeden z nielicznych na naszej scenie potrafi z powodzeniem przekładać trendy i klimat amerykańskiego rapu na nasze warunki. Potwierdzają to np. Yurkosky, najbardziej znany rapowy YouTuber, ale również Oxon czy VNM. Jaki jest sekret Sitka, który pozwala mu tak dobrze rozumieć realia rapu z USA?
Na koniec odbiliśmy trochę od muzyki i zeszliśmy na temat drugiego hobby Sitka, jakim jest koszykówka. Na płycie reprezentant Wrocławia często porusza ten temat, zaznaczając, że nie mógł kontynuować zawodowej kariery koszykarza. Zatem, parafrazując słowa z jego utworu „Podążaj za mną”, jak doszło do tego, że „lekarz zabrał mu resztki marzeń”?
Rozmawiał Maciek Szablewski
[fot. fanpage Sitka]