Swoją kolejną płytą Sorry Boys zabierają słuchaczy w barwną, muzyczną podróż. Szlak biegnie m.in. obok pieśni kurpiowskich, Czarodziejskiej Góry Tomasza Manna, muzyki Fryderyka Chopina, a nawet Ewy Demarczyk. Cel? To tytułowa Roma. Jak należy ją interpretować? Na to pytanie słuchacze powinni sobie odpowiedzieć sami.
W minioną niedzielę (9 kwietnia) odbył się ostatni koncert w ramach klubowej trasy, promującej album Roma. Co nowego dla samego zespołu przyniosły spotkania z publicznością? Jak wyglądała praca nad płytą? Skąd inspiracje muzyką ludową? O to zapytałyśmy liderkę Sorry Boys, Belę Komoszyńską.
Roma to także „amor”, czyli miłość. Na jakim etapie jest „związek” Beli z muzyką?
Bela Komoszyńska związana jest nie tylko z muzyką, ale m.in. z etnologią. W rozmowie wspomina także o swoim zauroczeniu teatrem, które w ostatnim czasie miało okazję powrócić.
Ci, którzy nie mieli jeszcze okazji udać się w muzyczną podróż z zespołem Sorry Boys, powinni jak najszybciej nadrobić zaległości. Informacje o najbliższych koncertach znajdziecie na profilu zespołu na Facebooku.
Rozmowę przeprowadziły Gramy Damy
zdjęcie: Kulturalna Planeta