Człowiek wielkiego formatu. Można powiedzieć, że przerósł oczekiwania wszystkich, a nierzadko przerasta samego siebie. Schyla się po piłki, które utkwiły wysoko na drzewach. Jako reporter próbował niepostrzeżenie zrobić materiał z dziećmi z przedszkola, za bardzo się jednak wybijał i wzbudził podejrzenia pani wychowawczyni. Przez jakiś czas prowadził program poranny, ale zbyt łatwo przysypiał za mikrofonem. Nie prowadzi kreatywnej księgowości, choć do finansów podchodzi na luzie (i dzieli się swoją wiedzą ze słuchaczami, podpowiadając jak wypełniać PIT-y). Dumny Kaszub z Bytowa, zna na pamięć kolory, które pojawiają się na ludowych wyszywankach z jego rodzinnych stron, przy każdej okazji zachwala też piwo z lokalnego browaru.