Ekipa Gramy Damy znów wybrała się w teren, tym razem na koncert bardzo wyczekany. Przed wywiadem zrobiłyśmy szybki test i pokazałyśmy zespół znajomym. „Oni są z Polski?” One. „TO DZIEWCZYNY?” Tak, to cztery dziewczyny z Warszawy, które robią ostatnio gitarowy szum na polskiej scenie muzycznej. Przed Wami Rosa Vertov.
Kasia Dziąg (gitara basowa, marakasy, organy, wokal), Olga Gniadzik (gitara rytmiczna, wokal), Zosia Jakubowska (perkusja, wokal) i Julia Szostek (gitara prowadząca, organy, efekty, wokal) poznały się w szkole i jak same mówią, zespół założyły zupełnie przypadkowo. W tym roku, 12 kwietnia, wydały pierwszą długogrającą płytę pt. who would have thought?
Zaraz po wydaniu płyty zespół ruszył w mini trasę promującą wydawnictwo. Jakie mają plany na najbliższy czas?
Swoją muzyką obdarowują nie tylko polska publiczność. Mają za sobą koncerty w Niemczech, Ukrainie a nawet w Korei Południowej! Jak udało im się wyjechać na drugi kraniec świata?
„Chyba ze sobą jest najfajniej [..] warto docenić siebie nawzajem, wcale nie czuję, że trzeba jakiejś wielkiej gwiazdy, nie mam takich marzeń.” – Kasia Dziąg
Oprócz zagranicznych wycieczek mają na koncie też kilka ważnych krajowych festiwali. Odwiedziły katowicki Off Festival, gdański Space Fest oraz tegoroczny poznański Spring Break. Dzieliły scenę z przeróżnymi muzykami. Czy mają jeszcze jakieś koncertowe marzenia?
Długo rozmawiałyśmy o muzykujących kobietach i o tym jak postrzegane są przez środowisko, szczególnie męskie.
Zaryzykowałyśmy stwierdzenie, że są obecnie najlepiej znanym polskim girlsbandem. Roześmiały się.
Rozmowa nagrana przy okazji koncertu w Kulturhauz.
Rozmawiały: Gramy Damy
[Magdalena Olbryś & Monika Majko]
[fot. Maciej Żychowicz]