Stary busik w naklejkach jedzie pustynną drogą o zachodzie słońca – to jeden z typowych obrazów, które rysuje nasza wyobraźnia, gdy myślimy o podróżowaniu samochodem. W najbliższą niedzielę w kawiarni Wejściówka możemy spotkać się z ludźmi, którzy zrobili ten obraz ze snów rzeczywistością.
Robert Woźniak i Jarosław Derek w 2018 roku odbyli wyjątkową podróż. Pokonali ponad 15 000 km przez terytorium 13 krajów w zaledwie miesiąc. Dodatkowo, żeby podnieść sobie poprzeczkę zrobili to 30 – letnim UAZem, który nie jest ani komfortowy ani bezawaryjny.
O swoich przygodach Robert Woźniak opowiada na blogu. Jak pisze o sobie autor: „…od 2015 roku podróżuję wraz z przyjaciółmi. Brzmi jak wyznanie rozpoczynające spotkanie AA i tak trochę jest. Podróżowanie uzależnia i jest to bardzo poważnie uzależnienie, na szczęście pozytywne… Kiedyś moje życie wyglądało jak życie każdego przeciętnego polaka, praca dom.. w pracy stresy w domu stresy – Nic fajnego. Pewnego dnia przyszedł do mnie mój przyjaciel Paweł i powiedział – „kupujemy poloneza i jedziemy na Złombol”. I tak właśnie zaczęła się reszta mojego życia. Podróż autem daje pozwala mi zostawić wszystko za sobą.. oczyszcza głowę, odcina od telefonu, komputera internetu.. daje szanse naładować baterię. Od 2018 rok towarzyszy mi Jarek, który jest najważniejszą osobą na pokładzie UAZa, mechanikiem.”
Podczas wyprawy podróżnicy przeżywali niesamowite przygody, odwiedzali egzotyczne miejsca i spotykali wspaniałych ludzi, zarówno mieszkańców odwiedzanych krajów jak i innych podróżników. O przygodach podróżników z UAZem nazywanym czule „Buchanka” opowiada ich historia „Przygody Buchanki na Jedwabnym Szlaku”.
Kolejne spotkanie podróżnicze z cyklu „Świat po mojemu” będzie można odwiedzić 10 lutego o godzinie 19:15 w kawiarni Wejściówka, wstęp wolny.
[fot.:www.buchanka.pl]