21 listopada w CSW odbyła się arabska podróż po kubkach smakowych. Przewodnikiem wycieczki była Marokanka – Chaimae Ahtatbi-Szczęsna, pochodząca z Rabatu – stolicy Maroka.
Od początku 2019 roku trwa w CSW wyprawa Orient Expressem w różne zakątki kultury islamskiej. Wydarzenie objęte jest patronatem naukowym Pracowni Języka i Kultury Arabskiej UMK oraz Polskiego Towarzystwa Orientalistycznego. Spotkania odbywają się cyklicznie – co miesiąc i organizowane są przez Koło Naukowe Arabistów UMK. Kolejną stacją była Sztuka kreowania smaku, poświęcona kuchni arabskiej i związanymi z nią zwyczajami. Czwartkowe spotkanie poprowadziła Marokanka, Chaimae Ahtatbi-Szczęsna, z którą porozmawiałam po prelekcji.
Samo to, że odwiedziła nas osoba pochodząca z zupełnie innego kręgu kulturowego, zrobiło na mnie wrażenie. Dlatego koniecznie musiałam dowiedzieć się, jak to się stało, że Chaimae znalazła się w Polsce.
Chaimea opowiedziała mi o toleracji i projekcie AIESEC, w którym wzięła udział. Organizacja ta umożliwia wyjazd do innego kraju w ramach wymiany studenckiej. Jest to międzykulturowy wolontariat oparty na szerzeniu tolerancji wśród młodych ludzi z całego świata. Umożliwia naukę na temat różnych kręgów kulturowych i religii, by zmieniać światopogląd i uczyć funkcjonowania w międzynarodowym środowisku.
Marokanka wspomniała, że mieszkała w różnych miejscach, dlatego zapytałam, jakie to były miasta i jak wspomina swój pobyt u polskich rodzin.
Zapytałam również o jej przyszłe plany – między innymi o sklep, który ma zamiar otworzyć.
Nie mogłam przejść obojętnie obok stroju prelegentki, dlatego zapytałam, co dokładnie ma na sobie.
Chaimea wyszła za mąż za Polaka i zdobyła tytuł magistra na kierunku filologia angielska. Prowadzi zajęcia w przedszkolu w Ciechocinku oraz uczy języka francuskiego w szkole prywatnej.
Tę sympatyczną Marokankę spotkać można w każdą niedzielę na Wolnym Jarmarku Toruńskim. Sprzedaje tam asortyment ze swoich rodzinnych stron, między innymi przyprawy i olejki. Jeśli chcecie śledzić działania Chaimae, koniecznie dołączcie do grupy na Facebooku Świat Maroka! 🙂
[red. Angelika Mielniczek]