Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

Porażka na pożegnanie Twardych Pierników

W środę 5 lutego, drużyna Twardych Pierników rozgrywała swój ostatni mecz w fazie grupowej Basketball Champions League. Drużyna Polskiego Cukru gościła na własnym parkiecie belgijskie Filou Oostende. Po wyrównanym spotkaniu, to  gracze  Belgowie  wygrali ten mecz 75:70 i dopisali ósme zwycięstwo do swojego konta w grupie A ligi mistrzów.  

 

Już przed spotkaniem pewnym było, że  Twarde Pierniki zakończą rozgrywki koszykarskiej ligi mistrzów na ostatnim miejscu w grupie A. Wicemistrzowie Polski mieli : dwa zwycięstwa, jedenaście porażek. Natomiast goście z północny Flandrii Zachodniej byli natomiast pewni awansu do 1/8 finału rozgrywek.

 

Oba zespoły rozpoczęły mecz spokojnie, aby obadać rywala oraz dobrze wejść w spotkanie. Na początku na drobne prowadzenie wysunęli się goście z Belgii, natomiast po chwili to miejscowi złapali wiatru w żagle. Wysoka skuteczność w rzutach z dystansu oraz składne akcje zakończone punktami pozwoliły gospodarzom wygrać pierwszą kwartę 26:22. W drugiej kwarcie to goście doszli to głosy i odrobili straty z pierwszego fragmentu meczu. Przerwa dla trenera Stanisława Machowskiego na niewiele się zdała. Belgowie skrzętnie wykorzystywali błędy torunian, a przy tym nie bali się wyprowadzić skutecznego ataku. Na przerwę oba zespoły schodziły z wynikiem 41:39 na korzyść koszykarzy z Ostendy.  Gospodarze liczyli przede wszystkim na potrzymanie wysokiej skuteczności Amerykanina Keitha Hornsby’ego. Rzucający Twardych Pierników miał przez długi czas stuprocentową skuteczność rzutów z gry. Trzecia część meczu była mocno wyrównana i żadna z ekip nie potrafiła wypracować sobie wyraźną przewagę punktową. Tę partię zwyciężył Polski Cukier jednym punktem, zatem wszystko rozstrzygało się w ostatniej części spotkania. Zarówno goście jak i gospodarze podtrzymali tendencję z poprzedniej kwarty i przez długi okres żadna ze stron nie wyszła na zdecydowane prowadzenie. Pierniki rzuciły wszystko na szalę forsując rzuty i akcje, które przynosiły różny skutek. Hornsby nie potrafił odnaleźć swojej skuteczności z pierwszej części. Drugim najskuteczniejszym zawodnikiem reprezentantów Polski był Damian Kugli i potem ciężko było wskazać następnego zawodnika, który punktował regularnie. U belgów sprawy się miały inaczej, bowiem każdy zawodnik ze składu pojawił się na boisku, co więcej każdy z nich zapunktował. Był to klucz to dzisiejszego zwycięstwa Ostendy. Ostatecznie pod koniec meczu lepiej w sytuacji odnaleźli się właśnie goście i na 2 minuty przed końcem wypracowali sobie 8-punktowe prowadzenia.

Porażka Polskiego Cukru Toruń w ostatecznym rozrachunku dała drużynie ostatnie, ósme miejsce w grupie z dwoma zwycięstwami (oba z zespołem SIG Strasbourg) i dwanaście porażek. Warto dodać, że był to debiut toruńskiej drużyny koszykarskiej w tych rozgrywkach. Liczymy na to, że w kolejnej edycji BCL torunianie powalczą o awans do 1/8 finału tych rozgrywek.

Polski Cukier Toruń 70:75 Filou Oostende (26:22, 13:19, 19:18, 12:16)

Najskuteczniejsi zawodnicy:

Toruń: Keith Hornsby- 21pkt/1zb/1as- 2/3 3pt, 7/10 FG

Oostende: MiKyle Mcintosh- 14pkt/10zb/1as- 6/15 F

Pełną tabelę fazy grupowej można znaleźć na oficjalnej stronie Basketball Champions League.