Jeśli chcecie dowiedzieć się prawdy, całej prawdy i tylko prawdy o sobie, to możecie walić do niej w ciemno. Długiej rozmowy (najlepiej w Zezie) przy dobrym winie lub piwie nigdy Wam nie odmówi. Do Sfery zdecydowała się przyjść po jakichś pięciu latach prowadzenia obserwacji życia radiowego (z lekkiego dystansu) i przetańczeniu kilometrów na parkiecie „Od Nowy” w czasie dancingów. Kiedy czegoś słucha, to prędzej czy później zarazi tym wszystkich dookoła, choćby dlatego, że lubi słuchać muzyki głośno… Nie przepuści żadnego materiału i okazji do nauczenia się tysiąca nowych rzeczy. Jeśli trzeba, to przytuli, jeśli trzeba, to zgani i na końcu da kopa w tyłek na pobudzenie do życia i roboty. Zaraża śmiechem i ciekawością do otaczającego świata. Taka właśnie jest Iwona. Albo ją pokochasz, albo znienawidzisz. Feministka nr 1 w Radiu Sfera.