Trzydzieści kilometrów za Brodnicą, za dziurawymi drogami znajduje się miasto… Miasto Jednorożca (a kiedyś to nawet Dwurożca, ale o tym opowiem już później). Nie dojedziesz tu pociągiem, co najwyżej samochodem- o ile nie zepsuje się podczas podróży, ale to nadal nie problem, by się tu dostać. Miasto, o którym mowa to Lidzbark. Zwyczajowo – Lidzbark Welski, ten koło Działdowa, żeby nie pomylić z Lidzbarkiem Warmińskim! I tak jak Kurowo Kolonia, czyli wieś, o której była już mowa, moje miasto również może pochwalić się lokalizacją, bo graniczy z województwem kujawsko-pomorskim oraz mazowieckim. Samo natomiast znajduje się w województwie warmińsko-mazurskim – a jak wiadomo, tereny te słyną z wody i zieleni, a to właśnie największy urok tego miejsca.
Wspomniałam o wodzie i to nie bez powodu. Lidzbark w pełni może pochwalić się ilością jezior a dokładniej: Jeziora Lidzbarskiego, Wlewskiego, Markowego oraz Jeziora Skomiały (nie mówiąc już o innych jeziorach w okolicy). Są to główne atrakcje wakacyjne, bo właśnie po nich można przepłynąć kajakiem czy rowerem wodnym lub popływać na strzeżonej przez ratowników plaży. A dla tych, którzy potrzebują większych wrażeń niż spokojna woda- proponuję rzekę, oczywiście Wel. Na niej (i nie tylko) odbywają się spływy kajakowe i dodam, że są całkiem wymagające.
Oprócz tego mamy fontanny, promenady, ośrodki wczasowe, orliki, wielką halę sportową, szlaki rowerowe oraz punkty widokowe! Niedaleko miasta znajdują się rezerwaty przyrody oraz parki krajobrazowe. Warto przyjechać jeśli potrzebujesz zaznać wyciszenia. Uwaga! W lesie można natknąć się na wilki…
À propos zwierząt. Skąd wziął się tu jednorożec? Otóż ten nietypowy konik pochodzi z herbu Lidzbarka, nadanemu miastu przez króla Zygmunta Augusta w 1571 r. Na nim widnieje żółty jednorożec na niebieskim tle. Według podań ludowych – w lasach miasta żył dwurożec o żółtej maści. Bały się go wszystkie leśne zwierzęta. Pewnego dnia mieszkańcy stwierdzili, że pozbędą się dziwoląga. W zaciętej walce został pokonany, a na koniec rozszarpany przez zwierzęta. Później mieszkańcy znaleźli głowę konia, ale tylko z jednym rogiem. Burmistrz z radnymi w uznaniu za waleczność jednorożca kazał ustanowić ten pamiętny moment herbem miasta. Niebieski kolor miał symbolizować jezioro, w którego pobliżu odbyła się walka. Mówi się, że kolor ten miał również przedstawiać lustro wody. Ja natomiast nadal sądzę, że była to jego błękitna krew… :p
Ciągnąc wątek historyczny- dla znawców zabytków mamy dwa ciekawe miejsca. Pierwszy z nich to Kościół pod wezwaniem św. Wojciecha.
Najstarszy zachowany obecnie lidzbarski kościół. Zbudowany został w roku 1752 na fundamentach spalonego 6 lat wcześniej drewnianego kościoła. Ściany kościoła są murowane z cegły, otynkowane z otworami okiennymi zamkniętymi łukowo. Dach jest dwuspadowy, kryty dachówką holenderską. Z jego zachodniej strony wznosi się kwadratowa, trójkondygnacyjna wieża, zakończona baniastym hełmem krytym blachą z latarnią. Wnętrze kościoła składa się z zakończonego trójbocznie prezbiterium, prostokątnej nawy z dwiema kaplicami starej zakrystii od północy i drewnianego chóru muzycznego z XIX wieku. Całość pokryta jest drewnianym sklepieniem kolebkowym. […] W roku 1960 kościół wpisano do rejestru zabytków. Od 2004 roku znajdują się w nim relikwie św. Wojciecha.
cytowanie: http://www.lidzbark.parafia.net.pl/historia_parafii
Drugi obiekt to Grota pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP z 1945 r. Znajduje się na najstarszym terenie tzw. starego grodziszcza. Do wzgórza prowadzi droga z „kocich łbów”.
Oficjalną datą powstania miasta przyjęto rok 1301. Dla mieszkańców powstałej osady książęta mazowieccy założyli w tym samym roku pierwszą parafię pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP. W okresie rządów krzyżackich przy tym kościele istniał Zakon Minorytów (Zakon Braci Mniejszych Św. Franciszka). Jedyną po nim pamiątką była odnaleziona piętnastowieczna urzędowa pieczęć klasztoru. Na niej obok napisu „Sigillum Gardiani Lautenburgensi. Ordinis Min.”, znajdował się wizerunek Najświętszej Marii Panny z literą „M” jako koroną. W 1606 r. parafię rozwiązano podporządkowując ją nowo powstałej parafii p.w. św. Wojciecha. W XVII w., w okresie wojen szwedzkich, budynek kościół podupadł. Po I rozbiorze Polski (16.09.1772 r. – przejęcie Lidzbarka przez Prusy) w związku z nieudaną próbą przejęcia kościoła przez ewangelików, wybudowany został nieopodal, również na Górce nowy kościół ewangelicki i dom kancelaryjny. W czasie wojen napoleońskich w kościele p.w. Wniebowzięcia NMP przetrzymywano jeńców wojennych. Pięciuset Prusaków i Rosjan, aby wydostać się ze świątyni podpaliło ją, wyrządzając nieodwracalne szkody. W 1845 r. kościół został policyjnie zamknięty, a rok później zapadła decyzja o jego rozbiórce. Jedynym śladem po dawnej świątyni jest grota p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, której poświęcenia dokonano w 1945 r. Badania archeologiczne w 2001 r. potwierdziły istnienie kościoła i cmentarzyska i na ich podstawie w roku 2013 odtworzono fundamenty świątyni.
cytowanie: http://www.lidzbark.pl/grota-pod-wezwaniem-wniebowziecia-nmp-z-1945-r/
No dobrze. Ale co jeśli przyjechaliście do Lidzbarka zimą i podanych atrakcji nie da się odhaczyć? Wtedy z pomocą przychodzą: Biblioteka i MGOK, czyli Miejsko Gminny Ośrodek Kultury. Oczywiście działają całym rokiem- nie tylko zimą 😉 Powiedziałabym, że są to dwa najważniejsze miejsca w Lidzbarku, ponieważ to tu rozkwita życie Lidzbarzaków.
Z domem kultury jestem związana od dzieciństwa. To tutaj spędzałam ferie zimowe. Oglądałam filmy w ramach seansów (również te z Kina Orange). Brałam udział w konkursach recytatorskich oraz współtworzyłam grupę teatralną – Draco. Dom kultury posiada całe spektrum zainteresowań. Od zajęć muzycznych, teatralnych, rzeźbiarskich, tanecznych- po wokalne, instrumentalne, fotograficzne oraz filmowe. Dla miłośników sztuki powstała Galeria „Nowa Przestrzeń”. To tutaj wystawiają swoje prace lokalni artyści.
Natomiast Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna organizuje spotkania autorskie, warsztaty artystyczne dla dzieci i dorosłych, zajęcia z obsługi komputera oraz umożliwia udział w wielu ciekawych konkursach. Oczywiście oferuje ciekawą ofertę książkową.
Na koniec bonus. Mała Marcella na zajęciach w bibliotece 🙂
Polecajki:
Bar Chata– takiego domowego i TANIEGO jedzonka nie znajdziecie w Toruniu. Po prostu pycha!
[Autorka tekstu: Marcella Olszewska]
[Grafika: Olek Dudiak]
Legenda herbu zaczerpnięta z książki: E. Klemens, L. Kroskowska- Ostrowska, Lidzbark i okolice w legendach, podaniach, pieśniach i przysłowiach ludowych, Żuromin 2005.