7 listopada pod pomnikiem Mikołaja Kopernika odbyła się manifestacja przeciwko działaniom polskiego rządu w sprawie imigrantów na granicy z Białorusią.
O godzinie 18 pod pomnikiem zebrała się grupa około 60 manifestantów uzbrojona w transparenty, megafony, zielone znicze i latarki. Demonstrujący spotkali się, aby wyrazić solidarność z osobami uchodźczymi i przeciwstawić się wywózkom i wypychaniu uchodźców za polską granicę. O nocnej akcji solidarnościowej Miłosierdzie mówi jeden z organizatorów – Michał Bomastyk z Instytutu Przeciwdziałania Wykluczeniom.
Protestowali zarówno nastolatkowie, jak i starsze osoby, wspólnie wykrzykując hasła: „Głodnych nakarmić, spragnionych napoić”, „Żądamy miłosierdzia”, „Miejsce dzieci nie jest w lesie”. Wśród manifestujących spotkać mogliśmy także prof. Krzysztofa Obremskiego z Katedry Antropologii Literatury i Nowych Mediów. Zapytany, dlaczego przyszedł na manifestacje, mówi:
„Byłem działaczem jawnej i podziemnej solidarności i bycie przyzwoitym zostaje dożywotnio”
Po krótkiej demonstracji pod pomnikiem kolumna protestujących ruszyła ulicą Szeroką pod siedzibę toruńskiej kurii, aby stamtąd udać się pod biuro poselskie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Piekary, gdzie zostały ustawione znicze. Następnie w asyście policji odbył się przemarsz ulicami Bydgoskiego Przedmieścia, ostatecznie wracając pod biuro PiS, gdzie o godzinie 20 zakończyła się demonstracja. Więcej zdjęć z marszu dostępnych jest na stronie FB Dominika Czaja Fotografia.
[Fot. Dominika Czaja]