W dniach 11-14 marca jedne z ostatnich spotkań w tym sezonie rozgrywali koszykarze oraz siatkarze AZS-u UMK Toruń, gdyż reszta sekcji zakończyła swoje zmagania już pod koniec lutego. Koszykarze zanotowali dwa bardzo dobre mecze u siebie, natomiast siatkarzom zabrakło szczęścia w Gorzowie Wielkopolskim.
11 marca w hali Uniwersyteckiego Centrum Sportowego koszykarze mierzyli się z wyżej notowanym MKK Pyra Szkoła Gortata Poznań. Było to wyjątkowe spotkanie, jako że wystąpiło w nim trzech „weteranów” AZS-u, których jeszcze niedawno kibice żegnali gromkimi brawami. Ich powrót na parkiet podyktowany był falą kontuzji w drużynie. Radosław Plebanek, Zbigniew Malinowski i Sławomir Murowicki udowodnili w trakcie meczu, że pomimo upływu lat nadal mają w sobie „to coś”. Pomogli oni swoim młodszym kolegom, a przede wszystkim Szymonowi Janczakowi (zdobywcy aż 28 punktów) w pokonaniu przeciwników 69:59. Dzięki temu zwycięstwu Akademicy zapewnili sobie utrzymanie w grupie A 2. Ligi PZKosz.
Kolejne starcie rozgrywane 14 marca z Treflem II Sopot okazało się gładką przeprawą dla torunian, którzy ograli niedoświadczonych rywali 106:74. Była to dobra okazja dla gospodarzy na pokazanie swoich umiejętności lokalnej publiczności. Spotkanie obfitowało w efektowne zagrania i rzuty, dzięki czemu kibice mogli czuć się usatysfakcjonowani tamtego wieczoru. Po tych zawodach kilka słów co do ostatnich meczów powiedział rzucający obrońca AZS-u – Jakub Jagodziński.
Omawianego weekendu do udanych na pewno nie zaliczą z kolei drugoligowi siatkarze. 13 marca w kluczowym dla układu tabeli grupy nr 1 spotkaniu AZS przegrał na wyjeździe z ekipą SKS Kozaryn Gorzów Wielkopolski 0:3 (18:25, 14:25, 23:25). Tym samym podopieczni trenera Michała Tyburskiego są już o krok od spadku do 3. Ligi PZPS, gdyż plasują się aktualnie na przedostatnim miejscu w rozgrywkach.
Materiał współtworzyli: Jędrzej Jankowski i Bartosz Matlęga.
[fot. Andrzej Romański]