Na dużych budynkach Torunia można zauważyć pokaźne murale o różnej tematyce. Upamiętniają one osoby zasłużone dla historii regionu, tak jak kobiety toruńskiej niepodległości na Rubinkowie. Wiele tego typu dzieł ukazuje Mikołaja Kopernika, czyli niejako patrona miasta. Są również murale, które mają przemówić do ludzi. Takim jest z pewnością ten zdobiący wieżowiec na osiedlu „Na Skarpie”, którego autorem jest Andrzej Poprostu (o artyście napisałem nieco tutaj). Sztuka to jego pasja, dzięki której zyskuje zarówno sam artysta, jak i cały Toruń.
Andrzej Poprostu tworzy nie tylko dla siebie, ale i dla przedszkoli czy na rzecz okolicznych wydarzeń. Jego dzieła opowiadają także historie i można je zobaczyć nie tylko w Toruniu. O „bandzie kota Ciafrota” mówi w poniższym nagraniu.
Wiemy już o Średniej Hucie i tworzonej tam ilustrowanej historii. Co jednak z Toruniem? Nad czym w najbliższym czasie będzie pracował artysta? No i przede wszystkim, jakie miejsca zostaną przyozdobione?
Skąd Andrzej wie, co tym razem namalować? Po pokaźnym portfolio widać, że w zanadrzu artysty znajduje się ogrom pomysłów. Jego dzieła nawiązują do sztuki egipskiej (seria „Wspomnienia z Egiptu”), kinematogafii (mural na budynku przedszkola „Dziecięca Odyseja”) czy grzybów (Amanicjusz i Amanita).
Sztuka to nie tylko piękne ilustracje, ale także wiele znacząca dziedzina. Twórca koduje pewne ukryte treści, odbiorcy z kolei interpretują na swój sposób. Jej sposób jest uzależniony od sytuacji życiowej czy środowiska, w którym żyje. Tak samo jest w przypadku artysty, z tą różnicą, że przelewa on na płótno (a w tym przypadku – na mury) to, co czuje, co chce wyrazić. Na tej podstawie Andrzej Poprostu wybrał jedno swoje najważniejsze dzieło.
Materiał: Bartosz Nawrocki
[fot. Facebook Andrzej Poprostu, Pixabay]