Stray Kids to południowokoreańska grupa, w której skład wchodzi 8 członków. Ich najnowszy album 5 Star jest trzecim w ich dorobku artystycznym. Płyta łączy w sobie elementy popu, hip-hopu, a także muzyki elektroniki. Teksty poruszają tematy pewności siebie, sukcesu oraz wiary we własne możliwości.
„Hear the people call my name
Here I’m on the Hall of Fame”
Będąc szczerą, po pierwszym odsłuchaniu płyty nie byłam zbyt usatysfakcjonowana. Piosenki, na które najbardziej czekałam, nie zachwyciły mnie, co trochę mnie zasmuciło. Po każdym kolejnym przesłuchaniu coraz bardziej zakochiwałam się w nowej płycie.Wybór Hall Of Fame jako pierwszej piosenki, w ocenie Bangchana był bardzo trudny, ale można śmiało powiedzieć, że była to idealna decyzja. Widać rozwój zespołu z zagubionych dzieciaków do świadomych swojego sukcesu i wartości mężczyzn.
Przepis na sukces
Testy pierwszych czterech utworów opowiadają o pewności siebie i wierze we własną wartość. Można by powiedzieć, że są przy tym trochę aroganccy, ale idealnie pasuje to do historii zespołu i drogi, jaką musieli przejść, by znaleźć na szczycie. W wielu krajach m.in w Korei Południowej, w Austrii, Francji i Portugali płyta zdobyła pierwsze miejsce na liście przebojów. 5-Star stał się najczęściej zamawianym w przedsprzedaży k-popowym albumem z wynikiem 4,93 miliona zamówień. W dzień premiery zakupionych zostało 5,13 miliona egzemplarzy. Krążek zajął także pierwsze miejsce na notowaniach Billboard 200 dla wydania z 17.06.2023.
Piosenkę Topline nagrali z popularnym raperem Tigerem JK. Po obejrzeniu teaseru do tego utworu od razu wiedziałam, że będzie on moim ulubionym. Po premierze płyty nie zmieniło się to, a jedynie utwierdziłam się w przekonaniu, że warto było tyle czekać. Jest to energetyczny utwór, który dodaje pewności siebie i zachęca do działania. Tiger JK idealnie wpasował się w konspekt zespołu, co bardzo mi się spodobało. Lekko obawiałam się, że za bardzo wyeksponują jego obecność w tej piosence i trochę ją przejmie. Moje obawy nie były słuszne, a raper idealnie wpasował się w klimat i dzięki temu brzmi świetnie.
Zapraszamy do zabawy!
Moją ulubioną piosenką z płyty jest DLC (skrót Dance Like Crazy). Opowiada ona o historii chłopca, który wstydzi się swojej pasji do tańca. Jego przyjaciele pomagają mu się otworzyć i pokonać lęk przed byciem sobą. Jest to przekaz do młodych ludzi, aby nie bali się rozwijać swoich pasji bez względu na to, co powie społeczeństwo. Czasem trudno o akceptację, jednak nie powinno się przez to tracić swoich zamiłowań i udawać kogoś, kim się nie jest. O wiele lepiej jest dać się ponieść i realizować swoją pasję. Ten utwór jest jednym z tych, który pozwolił mi uświadomić sobie pewne rzeczy i zmienić sposób myślenia. Muzyka Stray Kids nie tylko dostarcza rozrywkę, ale także niesie przekaz, który warto czasem wziąć sobie do serca. Ta piosenka ma w sobie coś, co uwalnia endorfiny i zdecydowanie poprawia humor.
Kolejny kawałek, czyli Get lit, 3RACHA stworzyli z myślą o tym, aby po prostu zapomnieć o wszystkim i dać się ponieść zabawie. Nie chodzi tu o zwykłą zabawę, ale o czyste szaleństwo, imprezowanie bez martwienia się o sprawy codzienne. Choć na początku nie należała ona do moich ulubionych, to po premierze teledysku zaczęłam ją bardziej doceniać i częściej słuchać.
Zwolnijmy nieco tempo
Oprócz swojej energetycznej i chaotycznej strony Stray Kids pokazali także delikatne oblicze. Tytuł piosenki Youtiful jest połączeniem słów you i beautiful. Utwór ten jest wiadomością od zespołu do STAY, czyli ich fanów. Bangchan opowiadał, że dostają mnóstwo miłych wiadomości i chcieli im się odwdzięczyć, więc stworzyli piosenkę, która będzie niosła STAY komfort.
„Don’t you ever tell yourself that you’re not enough.
I am certain that you’re truly fine”
Na początku uważałam ją za nieco kiczowatą, jednak po dokładnym prześledzeniu tekstu znalazłam w niej pewien urok. Jestem pod wrażeniem, jakim uwielbieniem zespół darzy swoich fanów. Jest to nierozerwalna i piękna relacja, którą widać na każdym z koncertów. Teraz dowód tej niesamowitej przyjaźni znajduje się także na najnowszej płycie.
Piosenką, na którą także warto zwrócić uwagę jest FNF (skrót od Fauna and Flora). Została ona stworzona po pożarach w Australii w 2019 roku. Domem rodzinnym dwóch członków zespołu, Bangchana i Felixa jest Sydney. Opowiadali, że ciężko przeżywali to co dzieje się w ich ojczyźnie i tą piosenką pozwolili ulżyć swoim sercom i oddać hołd przyrodzie. FNF opowiada o stracie, która jest już nieodwracalna oraz o wyrzutach sumienia wynikających z bezradności. Chłopcy teledysk do niej nagrali podczas jednego z pobytu w Australii. Należy ona raczej do tych spokojniejszych wydań zespołu.
Co sprawia, że Stray Kids są wyjątkowi?
Stray Kids są moim ulubionym k-popowym zespołem. Naprawdę czekałam na ten comeback i na szczęście nie zawiodłam się. Jedyne co mi się niezbyt spodobało to koreańska wersja The Sound, ale tylko dlatego, że jestem przyzwyczajona do wydania w języku japońskim. Oprócz tego jak już wspominałam, po każdym kolejnym przesłuchaniu coraz bardziej zatracałam się w nowym albumie i zakochiwałam się w każdej piosence. Niesie ona ze sobą komfort i motywacje.
Wybrzmienie pierwszych czterech piosenek (Hall of Fame, S-class, Item, Super Bowl) daje ogromnego energetycznego kopa. Potrafi to naprawdę dobrze nastawić na kolejny nadchodzący dzień i dać siłę, aby stawić czoła przeciwnościom, jakie mogą nas spotkać. Może to też dzięki przesłaniu, że z zagubionych dzieci można znaleźć się na „hall of fame”. Druga strona zespołu, jaką pokazali m.in. poprzez piosenki DLC, czy Collision jest bardzo radosna i trudno się nie uśmiechać podczas obcowania z nią. Niosą one ze sobą także komfort i szczęście. Stray Kids po raz kolejny pokazali, że każdy swój kolejny projekt wznoszą na wyższy poziom przez co z zaciekawieniem oczekuję kolejnych.
[fot. materiały promocyjne]