W ramach polskiej sceny metalowej funkcjonują osoby, które do swojej działalności podchodzą bardzo przekrojowo. Jedną z nich jest Wojciech Kałuża, który podczas Red Smoke Festival 2023 opowiedział o łączeniu funkcji wokalisty, organizatora koncertów, a także o swoim blogu skupionym wokół tematyki horrorów.
Czytaj także: 3 dni doomania – Red Smoke Festival 2023 [RELACJA]
Jesteśmy dzień po waszym (jako Las Trumien) koncercie na gotyckim festiwalu Castle Party w Bolkowie. Dziś gracie na Red Smoke Festival – imprezie o zupełnie innym, stonerowym profilu. Jak z twojej perspektywy wygląda różnica w graniu w tak innych od siebie miejscach?
Pozostając jeszcze w temacie Castle Party – miałeś okazję zobaczyć tam koncert Owls Woods Graves. Jak było?
Czytaj także: „Oryginalność powinna wychodzić z serca, nie z kalkulacji”. Rozmowa z zespołem Narbo Dacal.
Jesteś człowiekiem, który do swoich zainteresowań podchodzi z wielu stron: pracujesz jako organizator koncertów w Metal Mind Productions, śpiewasz w kilku zespołach, organizujesz koncerty w ramach agencji Happy Dying Productions, dla Metal Hammera jesteś dziennikarzem muzycznym oraz posiadasz bloga Obejrzałem, żebyście wy nie musieli, gdzie tworzysz teksty o filmowych horrorach. Czy któreś z powyższych są dla ciebie ważniejsze od innych?
Na swoim blogu zamieściłeś taki opis: „Nikomu niepotrzebne recenzje dobrych, złych i brzydkich horrorów (no, może nie tylko…)”. Naprawdę uważasz, że te teksty są zbędne?
Obejrzałem… jest kumulacją twojej fascynacji filmami, która kiedyś musiała zakiełkować. Pamiętasz swój pierwszy obejrzany horror?
Podczas koncertu Lasu Trumien na Summer Dying Loud 2022 publiczność przez cały wasz występ skandowała imię Rafała – waszego basisty. Dziś też mogliśmy usłyszeć tego namiastkę. Jak się z tym czujesz?
Czy myślisz, że po kilku latach od powstania Lasu Trumien dalej się rozwijacie czy zajęliście już własną pozycję na scenie i nie musicie dalej poszukiwać?
Jeden z twoich zespołów – Mentor – przebija się poza granice Polski, zagracie między innymi na festiwalu Party San w Niemczech. Myślisz, że to dlatego, że wkładacie w ten zespół najwięcej wysiłku?
Masz dużo różnych projektów, w których połapanie się wymaga zdolności logistycznych. Jak wygląda twój kalendarz? Masz go w formie papierowej czy elektronicznej?
Czy podczas którejś trasy koncertowej lub festiwalu zdarzyło ci się grać obok zespołu, którego muzyki nie lubisz?
W czasach dużych pandemicznych obostrzeń z Mentorem zagraliście streamowany na żywo koncert bez udziału publiczności. Jak patrzysz na to wydarzenie z perspektywy czasu? Czy streamy z koncertów mają nadal sens?
Jak z perspektywy organizatora koncertów opisałbyś zmianę, jaka zaszła w tej branży przez pandemię?
Wspomniałeś w jednym z wywiadów, że trudnością związaną z organizacją koncertów są niekiedy duże lub dziwne wymagania występujących wykonawców. Jeden z bardzo znanych zespołów miał podobno poprosić o wyciągnięcie wszystkich zielonych cukierków z ich ulubionej mieszanki. Takie rzeczy naprawdę się zdarzają?
Zainteresowała mnie też jedna rzecz, o której kiedyś mówiłeś. Każdy tekst, który piszesz w języku angielskim, pomimo że świetnie go znasz, wysyłasz do sprawdzenia native spikerowi. Czy to zawsze ta sama osoba, która rozumie kontekst twoich tekstów, czy je zmieniasz?
Czy jesteś w stanie wskazać, którą z perspektyw twojej działalności najbardziej lubisz się zajmować?
[Fot.: Małgorzata Chabowska]