Kotka Balbina w krótkim czasie stała się znaną maskotką Instytutu Psychologii. Kot ma za sobą różne przeżycia, od włóczenia się po ulicy Gagarina w poszukiwaniu jedzenia, po spotkania ze złodziejami obróżek. Poznajcie Balbinę.
Kot z historią
Pierwszy raz pojawiła się w okolicach instytutu pod koniec zeszłego roku, była głodna i bezdomna, na co praktycznie od razu zareagowali pracownicy Instytutu, przygarniając ją i zapewniając jej opiekę weterynarza. Balbina teraz cieszy się popularnością wśród studentów psychologii i kognitywistyki. Prawie codziennie wita wszystkich przy wejściu, a jako zapłatę za robienie tego oczekuje tylko głaskania i komplementów.
Porozmawialiśmy z wykładowczynią Instytutu Psychologii, Julią Sikorską, która w skrócie przedstawiła sytuację Balbiny:
Balbina jest znana jako „ruda piękność”, ale niestety, nieważne jak cudowna jest, kotka sama się nie utrzyma. Pani Julia Sikorska założyła zbiórkę, gdzie publikuje także wszystkie wydatki związane z Balbinką.
Dzwoneczek niezgody
W ostatnim czasie Balbina była przyczyną drobnej kontrowersji na Facebook’u, gdzie ludzie zwrócili uwagę na jej obróżkę. Według obcych Balbina jest wystraszona i dzika, a obroża może spowodować jakiś wypadek. Prawda jest taka, że kot nadal przyzwyczaja się do ludzi i mimo wielu prób, nadal boi się wejść do jakiekolwiek budynku! Ma swój własny kącik, budę, wyłożoną kocami, dzięki czemu ma gdzie się skryć przed zimnem.
Niedługo po pojawieniu się postów obroża została przez kogoś obcego zerwana z kotki. Niestety, sama obroża była bardzo ważna, ponieważ chroniła kota przed najróżniejszymi pasożytami, a co się z tym wiąże – była droga. Obróżka jest też strategiczna, aby pokazać, że kotka nie jest bezpańska, a opiekują się nią dobrzy ludzie. Ze środków ze zbiórki będzie ufundowana nowa obroża.
Zobacz też: Ukończona renowacja paneli z fasady Auli UMK
Kocia maskotka
W instytucie wiadomo, że Balbiną zajmują się głównie jego pracownicy. Marcin Witkowski, znany jako ojciec Balbiny, opowiedział o nastawieniu wobec kotki:
Zastanawiacie się, co możecie przynieść na zbiórkę dla Balbiny? Marcin podzielił się listą ulubionych smakołyków kocicy oraz tego, co jest jej szczególnie potrzebne:
Zapraszamy was do odwiedzenia Balbiny, która często kręci się w okolicach Instytutu i sama się prosi o okazywanie czułości, jak na załączonych zdjęciach widać! Zapraszamy również do wspierania zbiórki internetowej i tej prowadzonej na instytucie, gdzie można oddawać karmę i inne potrzebne dla kotki rzeczy.