Jak co roku, w Toruniu miał miejsce orszak Trzech Króli. Mieszkańcy przeszli za wielkimi figurami od Starego aż do Nowego Miasta, bawiąc się i nosząc na głowach korony. Nie zabrakło też atrakcji – orkiestry, tańców, koncertów – a także pięknych życzeń na cały rok.
Orszak przyciągnął tłumy
6 stycznia 2024 roku był dniem kolorowym, radosnym i przyciągnął tłumy na toruńską starówkę. Święto Trzech Króli nie mogłoby odbyć się i w tym roku bez kolorowego orszaku z czterometrowymi figurami gigantes – z Trzema Królami i Mikołajem Kopernikiem. Orszak wyruszył o godzinie 12:30 sprzed pomnika Kopernika w stronę Rynku Nowomiejskiego. Na czele orszaku można było zobaczyć uśmiechnięte dziewczyny w białych strojach, prowadzące wszystkich tanecznym krokiem. Tuż za nimi orkiestra z wieloma instrumentami dętymi. Na szczudłach szedł anioł, a obok maszerowało dwóch diabłów. Jeden nawet zionął ogniem! Był też słoń. Co ciekawe, taka tradycja hucznego obchodzenia święta Trzech Króli przybyła do nas aż z Hiszpanii.
Mimo zimowej pogody orszak cieszył się sporym zainteresowaniem. Zaciekawieni wydarzeniem uczestnicy ustawili się wzdłuż całej ulicy Szerokiej. Można było również otrzymać swoją koronę – czerwoną, zieloną lub niebieską. Chętni mogli wziąć udział w koncertach – Joanny Kaczmarkiewicz, Viki Gabor oraz słynnego Chóru Chłopięcego i Męskiego Filharmonii Poznańskiej „Poznańskie Słowiki”.
Zobacz też: Chemiczna opowieść świąteczna [RELACJA]
Na ludowo
W XV i XVI wieku wykształciła się tradycja święcenia złota i kadzidła – wtedy żywicy z jałowca – którym okadzano domy i obejście w celu ochrony przed nieszczęściem i chorobami. Od XVIII wieku zaś zaczęto święcić także kredy, którymi w święto Trzech Króli na drzwiach wejściowych zapisywano litery C+M+B wraz z bieżącym rokiem. To między innymi inicjały trzech króli – Kacpra, Melchiora i Baltazara. Dzień ten zwyczajowo był również zakończeniem okresu Godów, a początkiem karnawału. W polskiej tradycji ludowej to czas kolędowania. Ludzie przebierają się za królów, anioły, czy diabły, by odwiedzić okoliczne domy, życząc mieszkańcom pomyślności.