Wszystko wie, we wszystkim pomoże, tylko czeka, aż spytasz. Spotykasz go częściej, niż myślisz, jest po to, by podać Ci pomocną dłoń. Czy na pewno zawsze jest ona warta złapania?
Czatbot. Jedna myśl pojawia się w głowach studentów, gdy słyszą to słowo. Już od jakiegoś czasu jest on kołem ratunkowym dla wielu z nas. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie poprosił o drobne wsparcie w kwestiach naukowych ChatuGPT.
Właściwie czatboty spotykamy w wielu sferach naszego życia i nie zastanawiamy się nad tym jak funkcjonują. Oczekujemy od nich po prostu rozwiązania danego problemu. Może jednak warto bardziej zagłębić się w ten temat.
Na Wydziale Matematyki i Informatyki UMK 24 stycznia odbyło się spotkanie z cyklu meetit.live. Wykład pt. „Wieloźródłowy chatbot – praktyka i trochę teorii” poprowadzili Katarzyna Hewelt i Patryk Miziuła. Prelegenci skupili się na objaśnieniu praktycznych aspektów tworzenia wieloźródłowych czatbotów oraz na wykorzystywanych do tego koncepcjach matematycznych. Była to świetna okazja do zaczerpnięcia wiedzy na temat czatbotów od osób, które profesjonalnie się nimi zajmują. Na nasze pytania odpowiedział jeden z prelegentów Pan Patryk Miziuła.
Zobacz też: „Żywioły emocji” w Maiusie
Funkcjonowanie czatbotów
Po pierwsze warto zrozumieć, czym są czatboty, z których korzystamy i na jakiej zasadzie działają, czyli skąd czerpią swoją wiedzę, którą przekazują nam, a my śmiało jej używamy.
Problemy czatbotów
Od czatbotów oczekujemy wiele. Mają odpowiadać na nasze pytania i rozwiązywać problemy wyręczając w tym człowieka, np. pracownika firmy. Jednak z każdym systemem związane są również wady i niebezpieczeństwa. I tu pojawia się między innymi problem z weryfikacją odpowiedzi czatbotów.
Ich rzetelność to nie jedyna wątpliwość. Pojawia się także kwestia odpowiedzialności, którą mają czatboty i jak bardzo można im ufać.
Bez wątpienia czatboty są w naszym życiu już stałym elementem. Ułatwiają one funkcjonowanie firmom i pomagają odciążać pracowników. Do ideału jednak jeszcze dużo im brakuje i warto o tym pamiętać, gdy sięgamy po ich pomoc lub próbujemy się nimi wyręczyć. Mimo że czasem wchodząc z nimi w interakcje, mamy wrażenie, jakbyśmy rozmawiali z drugą osobą, to należy pamiętać, że to tylko technologia.