Z okazji Dnia Kobiet w sobotę 9 marca 2024 roku o 18:00 w CKK Jordanki miał miejsce koncert o nazwie „Symfoniczny Dzień Kobiet”, podczas którego Toruńska Orkiestra Symfoniczna pod batutą dyrygenta Adama Sztaby otoczyła widownię misternymi dźwiękami muzycznych kompozycji.
Adam Sztaba – znany polski kompozytor, aranżer oraz dyrygent, kolejny raz zawitał do Torunia, racząc publikę swoją autorską twórczością. Artysta od samego początku koncertu zaznaczał, że pragnie zaprezentować słuchaczom nieznane utwory. Idealnym tego przykładem były Porębianka, Misterium czy Coda z 2 płyty albumu Muzyka Własna. Obok Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej na scenie pojawiły się również perkusja, keyboard czy gitara elektryczna, które nadały symfonicznym brzmieniom rozrywkowego wydźwięku. Maestro, komentując następujące po sobie utwory, opowiadał historie ich tworzenia oraz anegdoty ze swojego życia. Niekiedy Sztaba opowiadał żarty, co niezwykle pasowało do atmosfery swobody, płynącej z jego syntetyzującej muzyki.
A co w kwestii Dnia Kobiet?
Maestro Sztaba na tę okazję uszykował niespodziankę w postaci występu dwóch uczestników swojego autorskiego projektu Orchestra4Young, który ma za cel rozwój młodych ludzi. Na scenie gościnnie pojawili się studenci Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy – Julita Ziółko oraz Mateusz Wiśniewski, którzy wprowadzili nutkę romantyzmu. Ten utalentowany duet wykonał utwór Jej portret autorstwa Bogusława Meca zaaranżowany przez samego Adama Sztabę. Również poezja Wisławy Szymborskiej została ożywiona dzięki niekonwencjonalnym aranżacjom stworzonym przez samego artystę. Interpretacja Nic dwa razy wykonana przez Mateusza Wiśniewskiego w poruszający sposób oddała wyjątkowy duch twórczości noblistki.
Zobacz też: Laibach wystąpi w Toruniu
Omawiając twórczość Adama Sztaby, nie można pominąć jego głębokiego zainteresowania postaciami kluczowymi dla historii polskiej muzyki. Tu i teraz to dzieło oparte na Nokturnie Es-dur Fryderyka Chopina, a Julita Ziółko podjęła się wyjątkowego wykonania tego utworu. To niezwykłe połączenie historii i współczesności stanowiło prawdziwie, poruszające doświadczenie dla wszystkich obecnych.
Finał koncertu został uświetniony owacjami na stojąco oraz podwójnym bisem, co stanowiło doskonałe zwieńczenie wieczoru. Po zakończeniu występu, sam Maestro z wielką życzliwością odwiedził słuchaczy w holu głównym. Było to wyjątkowe spotkanie z artystą, który zapewnił publiczności niezapomniane wrażenia oraz nowe postrzeganie muzyki jako syntezy różnych, często z pozoru niepasujących elementów.
Ten koncert był absolutnie wyjątkowy. Od pierwszych dźwięków do ostatnich, czułam jakby, moja artystyczna dusza została dotknięta. Ten występ pozostanie w mojej pamięci na długo i będzie inspiracją do mojej własnej twórczości.
[Fot.: materiały organizatora]