Toruńskie Piernikalia Uniwersytetu Mikołaja Kopernika oficjalnie przeszły już do historii. Natomiast, czy na kartach historii zapisze się również zespół Wielkie Ilości Piorunów Na Raz, który rozpoczynał drugi dzień festiwalu na głównej scenie? Czas pokaże. My oczywiście życzymy im powodzenia i zapewniamy was, że energia, jaką przekazują, zostaje ze słuchaczami na długo.
Dzikość na scenie i dzika karta od publiczności
Jednym z koncertów podczas drugiego dnia tego wydarzenia był występ kolektywu „Wielkie ilości piorunów na raz”. To młody zespół tworzony przez pasjonatów muzyki. Ich zadziorność można było usłyszeć zarówno w mocniejszym brzmieniu, jak i w tekstach. Zostali oni docenieni przez toruńskich fanów, kiedy to jako uczestnicy „Pojedynku Kapel” zdobyli nagrodę publiczności – tak zwaną „dziką kartkę”. Pisaliśmy o tym na stronie. To właśnie ta nagroda była dla nich przepustką do zagrania na głównej scenie Piernikaliów.
Różnorodność muzyczna zespołu to ich wyjątkowość
Członkowie zespołu opowiedzieli nam o tym, dlaczego mają najdłuższą nazwę ze wszystkich zespołów podczas tegorocznych Piernikaliów. Opowiedzieli też o tym, jakiej muzyki słuchają na co dzień i czy ta różnorodność gatunkowa wpływa na ich twórczość.
Wspomnienia z czasów studenckich
Dobre wspomnienia z koncertu podczas „Pojedynku Kapel” sprawiają, że u chłopaków było mniej stresu przed koncertem, ale za to więcej oczekiwań. Jak wspominają, to doświadczenie jest dla nich szansą na zdobycie nowych obserwujących i pokazanie się z dobrej strony.
Muzyczne inspiracje „Piorunów”
Zapytani o inspiracje wspominają, że jest to wszystko, co ich otacza. Jak sami mówią, niewykluczone, że nawet z koncertu na juwenaliach może powstać nowy utwór. To, co liczy się dla nich najbardziej to zachowanie spontaniczności w tworzeniu oraz dbanie o relacje między członkami zespołu. Dobre wspomnienia z koncertu podczas „Pojedynku Kapel” sprawiają, że u chłopaków było mniej stresu przed koncertem, ale za to więcej oczekiwań.
Tak jak obiecali, zrobili na scenie burzę, jak na „Pioruny” przystało. Polecamy Wam zajrzeć do twórczości chłopaków na Spotify, Instagramie oraz Tiktoku, gdzie prężnie działają, próbując dotrzeć do jak największej liczby nowych słuchaczy.
[Fot.: Jakub Goschorski]