We wrześniu w warszawskim Teatrze Syrena miała miejsce premiera nowego musicalu Heathers, w reżyserii Agnieszki Płoszajskiej. Widzowie zostali przeniesieni do lat osiemdziesiątych XX w., gdzie w liceum rządzą Heathers, lecz gdy główna bohaterka sprzeciwia się im, fabuła przybiera zaskakujący obrót.
Pierwszy raz Heathers ukazało się jako Śmiertelne Zauroczenie w roku 1988 we Włoszech i rok później w USA. W pierwowzorze główną bohaterkę grała Winona Ryder, którą można znać z takich produkcji jak Beetlejuice (Lydia), czy z serialu Stranger Things (Joyce Byers). Natomiast w JD wcielił się Christian Slater, który występował w Wywiadzie z wampirem (Malloy), czy w Robin Hoodzie: Księciu złodziei (Will Scarlett).
Spektakl w swojej fabule przenosi nas do liceum w miasteczku Sharewood. Historia skupia się na Veronice, która chce przynależeć do popularnej grupy rówieśników. Wszystko zmienia się gdy udaje się jej zdobyć przychylność Heather Chandler, która rządzi grupą. Natomiast gdy Veronica zakochuje się w szkolnym outsiderze i buntowniku Jasonie Deanie, który okazuje się mieć broń, fabuła przybiera krwawego obrotu. Ostatecznie Veronica musi się zmierzyć z JD, który planuje wysadzić szkołę i odkrywa, że siła tkwi w akceptacji siebie i wspieraniu innych. Musical opowiada przede wszystkim o presji rówieśników, braku akceptacji, depresji i myślach samobójczych.
Teatr Syrena jak zawsze podszedł nowatorsko do wystawienia spektaklu. Kostiumy nawiązują do oryginału, są zachowane kolory ubrań Heathers (czerwony, żółty i zielony), natomiast został zmieniony krój. Nawiązuje on do lat 90 i aktualnych trendów w modzie. Również sama scenografia osobiście podobała mi się. Wydaje się, że jest to tylko kilka ścian z siatki, ale każda scena ma swój własny charakter. Tłumaczenia wszystkich dwudziestu piosenek według mnie bardzo dobrze oddają oryginał. Byłam pod ogromnym wrażeniem gry aktorskiej obsady, gdyż idealnie udało im się ująć każdą z postaci i oddać jej charakter. Nie zabrakło też czarnego humoru, który przełamywał trudną tematykę spektaklu.
Przed spektaklem jak i podczas przerwy można zakupić broszurę. Znajdują się tam wywiady z dyrektorką teatru – Moniką Walecką, reżyserką – Agnieszką Płoszajską, oraz Jackiem Mikołajczykiem – dyrektorem artystycznym teatru. Również można dowiedzieć się czegoś więcej na temat kostiumów od Anny Chadaj. Ponieważ spektakl porusza trudne tematy takie jak prześladowania w szkole, depresja, oraz przemoc seksualna, znalazła się też rozmowa z Katarzyną Talachą, prawniczką i psycholożką z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Oczywiście w broszurze znajdują się też zdjęcia z przygotowywań do spektaklu. Warto ją zakupić jeśli chce się poznać to przedstawienie zza kulis.
Jeśli jesteście chętni dowiedzieć się więcej fenomenie tego musicalu, to zachęcam do odsłuchania podcastu Jacka Mikołajczyka: Nawet lubię musicale. Odc. 11 – High School Musicals (cz. II). Przedstawia w ciekawy sposób historię musicali „highschool”, oraz czym „Heathers” różni się od innych spektakli z tego „rodzaju”.
Jest już zaplanowany kolejny musical teatru Syrena pt.: „Beetlejuice”, którego premiera będzie 13 września bieżącego roku. Teatr Syrena w mediach społecznościowych ogłosił już obsadę spektaklu, reżysera, choreografkę, oraz inne osoby, które będą pracowały nad musicalem. Są już dostępne bilety do kupienia na wrzesień.
[Fot.: Krzysztof Bieliński / materiały prasowe]