Podobno na kacu przychodzą do głowy najlepsze pomysły. Najlepsze, bo proste, bez zbędnego komplikowania. Ten człowiek jest absolutnym potwierdzeniem tej tezy. Pan Jędras.
– Pan Jędras to Pan Jędras – tak pisze o sobie na swojej stronie internetowej. Czyli tak naprawdę kto? W Pana Jędrasa wciela się Jędrzej Bączyk. Z pozoru całkiem inni: pierwszy jest w stanie przez tydzień solidnie pracować nad kacem, drugi jest poukładanym człowiekiem zarabiającym na szaleństwa tego pierwszego. Ale tak naprawdę to nie mogą bez siebie żyć.
Pan Jędras: „Jeśli ktoś ci w życiu powie: nie robię tego, bo nie mam pieniędzy, to powiedz: zobacz, nagrałem płytę i ludzie słuchają. To jest cenniejsze niż jakiś zarobek”
Płytę wydał jesienią, choć ciężko mówić o płycie, bo jego piosenki dostępne są na razie tylko w przestrzeni internetowej. Każdy jednak może całkowicie za darmo ściągnąć jego utwory nagrane w domowych warunkach. Można też wrzucić trochę grosza do „kapelusza” i wspomóc wydanie prawdziwej płyty. Co, jak się jednak okazuje, nie jest celem Pana Jędrasa.
Pan Jędras: „W tej muzyce nie ma ambicji na jakieś „napinanie się”. Po prostu, szczery przekaz i tyle”
Jędrzej Bączyk to artystyczna dusza: muzyk, grafik, reżyser. Wszystkie te sztuki stara się łączyć, choć obecnie na pierwszy plan wysuwa się reżyseria.
Pan Jędras i Panowie swój drugi (!) koncert zagrali w trakcie tegorocznego Śniadania na Trawie (8 czerwca na Rynku Nowomiejskim). Jędrzej Bączyk jest także gitarzystą zespołu Paraliż Band.
„Piosenki na kacu” Pana Jędrasa to także płyta tygodnia w Radiu Sfera (10.06-14.06.2013). Płytę można pobrać za darmo ze strony internetowej Pana Jędrasa.