Stephen Mull został powitany przez JM Rektora prof. Andrzeja Tretyna oraz prorektora ds. Badań Naukowych i Informatyzacji prof. Włodzisława Ducha. Następnie spotkał się ze studentami na wydziale Nauk Ekonomicznych i Zarządzania.
Spotkanie skupiło się na kwestii stosunków polsko-amerykańskich. Poruszono między innymi temat amerykańskich inwestycji w kujawsko-pomorskim, oraz kwestię wiz.
– To niesprawiedliwe, że Polacy potrzebują wiz– powiedział Mull, powołując się na współpracę dwóch krajów.Wskazał przy tym, że w związku z opracowywaną obecnie nowelizacją ustawy emigracyjnej istnieje duża szansa na zmianę sytuacji na korzyść Polski. Ustawa została 26 czerwca przyjęta przez niższą izbę amerykańskiego Kongresu, czeka ją jeszcze głosowanie w Izbie Reprezentantów.
Ambasador przedstawił także swoje dotychczasowe doświadczenia z Polski. W naszym kraju pracował trzy razy: od 1984 do 1986 roku, w latach 93-97 i od 2012 roku.
– Czuję się dumny, że to ja przekazywałem informacje od prezydenta Reagana do stoczniowców – dzielił się wspomnieniami ambasador.
Mull zdradził studentom, że jest wielbicielem Twittera i osobiście prowadzi swój profil. Słabość do nowych technologii to nie jedyne, co łączy ambasadora ze studentami: w latach 80-tych studenci z UW poprosili mnie, żebym im kupił drukarkę, wtedy o taki sprzęt w Polsce było trudno. To był taki mały przemyt.
Spotkanie zorganizowało Koło Naukowe Historii Myśli Politycznej i Dyplomacji, swoim patronatem objął je dziekan Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych prof. Roman Backer i prorektor ds. studenckich i polityki kadrowej prof. Andrzej Sokala.
fot. Andrzej Romański, CPiI UMK