Dowcipnie, wprost i bez skrępowania o seksie – tak w skrócie można określić spotkanie prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza z uczestnikami Przystanku Woodstock.
Prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza przedstawiać nie trzeba. Najsłynniejszy polski ekspert w dziedzinie leczenia zaburzeń związanych z seksualnością, posiadający kilkudziesięcioletnią praktykę w pracy z pacjentami spotkał się z uczestnikami Przystanku Woodstock ostatniego dnia imprezy.
Nasza rozmowa była niestety bardzo krótka – na profesora czekało jeszcze kilka ekip radiowych i telewizyjnych.
Pierwsze pytanie: kto jest trudniejszym pacjentem w gabinecie seksuologa, kobieta czy mężczyzna? -Mężczyźni. Kobiety są bardziej otwarte. (…) Od okresu dojrzewania są oswojone z ciałem.
Profesor Lew-Starowicz jest zwolennikiem ograniczenia dostępu młodych ludzi do pornografii. Dlaczego? -Po pierwsze jest to bajka na temat seksu, a jest traktowane jako model. (…) Po drugie może prowadzić do uzależnień.
Jakie prof. Lew-Starowicz ma zdanie o uczestnikach Woodstocku? -Jak się dowiedziano, że mam tu jechać, to słyszałem tylko same przestrogi. (…) Oni się normalnie i fajnie zachowują, i to jest właśnie to.
W najbliższym czasie na rynku księgarskim ma pojawić się autobiografia prof. Lwa- Starowicza pt. „Pan od seksu”.
Zdjęcie: Aleksandra Pospieszyńska