Czy Ala ma kota? Tego nie wiemy, ale wiemy z pewnością, że postrzelona z niej dziewczyna. Początkowo zdecydowanie więcej robiła niż mówiła. A że w radiu głos się przydaje, to i Ala wraz z przeżytymi „zebraniami” się rozkręcała. Meandry uniwersyteckich spraw nie są jej obce i dla informowania braci studenckiej nie zawaha się swej wiedzy użyć. Muzyczne pasje przeniosła na antenę i dziś zarządza swoim programem. Na co dzień po mieście przemieszcza się z prędkością światła swą niebieską strzałą na dwóch kółkach (i nie jest to motocykl!). Jednak kiedy tylko może przesiada się na konie, te całkiem żywe i kopytne. Ale hola, hola! Słoma z butów jej nie wystaje!