Opowiadałam Wam już o serii komedii kryminalnych o Dannym Oceanie, w których możemy oglądać takie gwiazdy jak George Clooney, Brad Pitt, Matt Damon czy Casey Affleck. Jeśli gustujecie w takiej tematyce, powinno przypaść Wam też do gustu poprowadzone w wyjątkowym klimacie lat 30. późniejsze „Żądło”. Nasza przyjaciółka X Muza i George Roy Hill wypuścili tę perełkę na światło dzienne w 1973 roku.
Paul Newman, Robert Redford i 7 Oscarów – to oznacza, że po ten film sięga się nie tylko z poczucia przyzwoitości i zamiłowania do „zaliczania klasyków” ale też po prostu dla własnej przyjemności.
Czarnoskóry mężczyzna zostaje napadnięty i okradziony. Z opresji ratuje go dwóch przypadkowych ludzi. Jednym z nich jest kurier, mający dostarczyć właśnie niemałą sumkę pieniędzy. Mężczyznom udaje się odbić portfel poszkodowanego. Ale cóż to – właściciel wysuwa nietypową prośbę: obcy wybawiciele muszą zanieść odzyskane pieniądze pod wskazany adres, gdzie odbierze je mafia. Czarnoskóry jest ranny, pewnie został pchnięty nożem podczas próby kradzieży – nie zdąży sam wykonać zadania, organizacja spod ciemnej gwiazdy rozliczy go ze zwłoki. Dobroduszny kurier, za niewielką opłatą, zgadza się wyręczyć nieznajomego. Czy można mu ufać? Co zrobi z pieniędzmi?
Irytują Was recenzje, które zdradzają połowę fabuły? Mnie też. Dlatego nic takiego nie będzie tu miało miejsca. Powyższa scena to tylko kilka minut w morzu akcji i nie przesadzę nawet, jeśli posunę się o krok dalej. Kurier przywłaszcza sobie forsę czarnoskórego i zadowolony odjeżdża z miejsca zdarzenia. Dlaczego pozostałym dwóm mężczyznom uśmiech także nie znika z ust? Kto niebawem zapuka do drzwi słynnego kanciarza Henrego? Jak rozegra swój interes życia potężny i niezwykle wpływowy mafiozo Doyle? Dlaczego w opuszczonej ruderze powstaje nagle fikcyjne biuro bukmacherskie? Do jakich sztuczek musi się uciec porucznik Snyder, żeby schwytać od dawna ściganego Hookera? I kim – u licha – jest ta mimozowata kobieta z baru?
„Żądło” jest filmem genialnym, bo łączy w sobie lekki humor z dreszczykiem emocji, niepokoju i wyczekiwania. Przemyca uwagę o wartościach, jakimi należy się kierować w życiu. Co najważniejsze – prowadzi dialog z widzem. Odkrywając kolejne elementy układanki, śledzisz poczynania bohaterów, próbując nadążyć za ich tokiem myślenia. Gdy nie wszystko zostaje powiedziane wprost – analizujesz, kombinujesz, przewidujesz kolejność zdarzeń. Kiedy myślisz, że wszystko już wiesz – Redford i Newman znów Cię zaskakują!
Jeśli jeszcze nie widzieliście tej produkcji – szybko nadrabiajcie zaległości. Bo nasza X Muza takiej luki Wam nie wybaczy!