Po raz pierwszy do Polski zawita sardyńska grupa Train To Roots, by zaprezentować swój nowy materiał.
Zespół tworzy ośmiu muzyków, w tym aż trzech wokalistów: Rootsman I, Bujumannu oraz Paolinho. Burza wokół Train to Roots rozpętała się, kiedy zaprezentowali kawałek „Is not a crime”. Zadedykowali go festiwalowi Rototom Sunsplash, który musiał, począwszy od edycji z 2010 r., przenieść się po 16 latach obecności w włoskiej miejscowości Osoppo we wschodnich Alpach do hiszpańskiego Benicassim. Włosi z Train to Roots uprawiają, szybko wpadającą w ucho, mieszkankę przeróżnych jamajskich brzmień z włoskimi tradycjami muzycznymi. W ich utworach słyszymy roots reggae, dancehall, dub, ale nie problem doszukać się nawet echa Adriano Celentano czy Toto Cutugno. Połączenie kunsztu muzycznego z dobrym humorem!
Grupa ma na koncie trzy albumy: „Train To Roots” z 2005 r., „Terra E Acqua” z 2008 r. „Breathin’ Faya” 2011 r. Jeszcze w tym roku ukazać się ma ich czwarty krążek. Koncert w Płocku będzie jednym z przystanków na „True Revolution Tour”.
Zdjęcie: nadesłane