Feeria barw, muzyka i emocje – spektakl bez słów, który wciąż pozostaje wymowny.
Widzisz różnego kształtu płatki śniegu, monotonnie opadające na parapet? Dostrzegasz poprzez mrok delikatnie tlące się światła w oknach cudzych mieszkań? Mróz, zawierucha. Na szczęście tutaj jest ciepło i sucho.
Widzisz tę śliczną dziewczynkę? To Klara. Siedmiolatka – tak jak jej braciszek – nie może doczekać się świątecznych prezentów. Jeden z nich stanowi magiczny zamek konstrukcji ojca chrzestnego. Sędzia Droselmajer jest zegarmistrzem i wynalazcą, niestraszne mu więc skomplikowane mechanizmy.
Klara jednak żywiej zainteresowana jest lalkami i sukienką, a Fred ołowianymi żołnierzykami i koniem na biegunach. Pośród prezentów znajduje się jeszcze pokraczny dziadek do orzechów. Klara czule się nim opiekuje i pielęgnuje jego obluzowaną szczękę.
To właśnie Dziadek do Orzechów stanie na czele armii zabawek, walczących z niecnym Królem Myszy. Siedmiogłowy władca jednoczy pod swoim dowództwem potężne siły i ołowiane żołnierzyki Freda zdają się nie dawać mu rady.
W opowiadaniu Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmanna pojawią się także księżniczka Pirlipata, nadworny astrolog czy zręczny zegarmistrz. Wszystko to – i jeszcze więcej – pod koniec XIX wieku przeniesiono na deski teatru. „Dziadek do Orzechów” to jeden z najpopularniejszych baletów na świecie.
Toruńskiej publiczności ponadczasowych wrażeń dostarczył Narodowy Teatr Opery i Baletu z Odessy. Wraz z dziesiątkami osób w różnym wieku przeniosłam się tego wieczora do innego świata. Czarowały stroje, światła i muzyka Piotra Czajkowskiego. Prawdą jest, że ogarniało mnie przemożne pragnienie możliwości obserwowania tworzenia owej muzyki na żywo. Zaangażowanie aktorów – ich mimika, dopracowane ruchy, delikatne drgnięcia czy też energiczny rozmach – aż prosiły się o równie poruszające dźwięki. Nie można jednak mieć wszystkiego.
Aktorzy światowego formatu nie zawiedli. Kolejne układy wykonywali precyzyjnie i z gracją. Pilnowali synchronizacji i starannych wykończeń. Piękne kostiumy zapierały dech w piersiach. Spierałam się ze sobą o to, czy dać porwać się fabule, czy też próbować pojąć oddanie, z jakim swoją pasję wiążą tancerze.
Impresariat Artystyczny „Impart” zapowiada kolejne przedstawienia baletowe na 2017 rok – miejcie się więc na baczności i nie pozwólcie, by inni uprzedzili Was w nabyciu biletów, uprawniających do wejścia w magiczny świat synestezyjnej sztuki.
Narodowy Teatr Opery i Baletu z Odessy wróci do Torunia już 5 stycznia. Więcej o widowisku pt. „Gala najpiękniejszych arii operetkowych i operowych” na Facebooku i stronie CKK Jordanki.
zdjęcia: http://www.opera.odessa.ua