Agust D, bardziej znany jako Suga z BTS dopełnił swoją muzyczną trylogię płytą D-DAY. Album jest kolejną wędrówką artysty przez wspomnienia, emocje, a także odkrywanie prawdy o ludziach. Publikacji płyty towarzyszyła premiera dokumentu Road to D-DAY opowiadającego o jej powstawaniu.
Album D-DAY jest ostatnią częścią trylogii artysty, na którą składają się także krązki Agust D oraz D-2. Agust D, a tak właściwie Min Yoon-gi swoje pierwsze muzyczne kroki stawiał jako undergroundowy raper znany wtedy jako Gloss. W 2013 roku zadebiutował w zespole BTS, w którym jest po dziś. W 2016 roku przyjął pseudonim Agust D i rozpoczął swoją solową karierę, wydając pierwszy mixtape.
Najnowsza płyta Yoongiego zawiera 10 utworów. Pierwszym singlem promującym był People pt.2, który powstał we współpracy z artystką IU. Pamiętam, że po pierwszym jego odsłuchaniu nie byłam pozytywnie nastawiona do nowego projektu Agusta D. Piosenka sama w sobie jest piękna i spodobała mi się, jednak obawiałam się, że cała płyta będzie w spokojnych, nieco melancholijnych brzmieniach. Czy byłoby to coś złego, gdyby tak się stało? Absolutnie nie, jednak bardziej przekonuje mnie ta jego energetyczna, głośna strona.
Co autor miał na myśli…
Jeżeli chodzi o solową twórczość Yoongiego największy zachwyt wzbudzają we mnie teksty. Strona liryczna każdej piosenki jest głęboko przemyślana, odsłania koleje problemy społeczeństwa oraz pozwala nam poznać artystę bardziej jako to jakim jest człowiekiem i jakie emocje nim targają.
„Chciałem odblokować to co zakazane […]. Oto moje przesłanie: Uwolnijmy się od tego. […] Powinniśmy móc robić to co chcemy”
W dzień wydania płyty, premierę miał także teledysk do piosenki Haegeum. Artysta w swoim dokumencie Road to D-Day, powiedział, że to słowo może znaczyć instrument lub coś zakazanego. Wspominał także, że chciał w niej pokazać bardziej buntowniczą stronę.
Uważam, że jest ona ważna w dzisiejszych czasach, gdyż opowiada o tym, że jesteśmy niewolnikami prawie wszystkiego. Opinii drugiej osoby, technologii, pieniędzy i własnego ego. Bardzo dużą rolę w interpretacji tekstu ma także wiedza o tym, jak łatwo jest zniszczyć wizerunek koreańskiego idola i tym samym zakończyć czyjąś karierę. Wystarczy jeden mały gest, słowo czy plotka. Dlatego też Suga tą piosenką chce przekazać, że jako społeczeństwo powinniśmy przemyśleć trochę postrzeganie artystów, którzy też są ludźmi.
Kilka dni po premierze albumu, ukazał się jeszcze jeden z zaplanowanych przez Agusta D teledysków. AMYGDALA jest chyba najbardziej odsłaniającą życie prywatne artysty piosenką. Opowiada w niej o swoim wypadku, operacji mamy, a także chorobie ojca. Osobiście jest to mój ulubiony utwór. Bardzo podoba mi się to jak metaforycznie artysta ujął pojęcie amygdali, która sama w sobie jest częścią mózgu, odpowiadająca m.in. za reakcje na złe, traumatyczne wydarzenia. Ta piosenka i sposób jej interpretacji jest dla mnie osobiście bardzo ważny.
Oprócz współpracy z artystką IU, na najnowszej płycie Agusta D możemy usłyszeć także innego z członków BTS j-hope, wielkiej sławy japońskiego kompozytora Ryuichi Sakamoto oraz członka zespołu The Rose Woosunga.
Zawsze znajdzie się okazja na wzmiankę o BTS
Piosenka HUH?, którą wykonuje razem z j-hopem była dla mnie jednym z największych zaskoczeń. Przesłuchałam jej jako pierwszej, gdy tylko album wyszedł. Choć grali w zespole przez prawie 10 lat, to usłyszenie ich znowu razem, tym razem w duecie, było naprawdę miłym doświadczeniem. Samą piosenkę określiłabym jako agresywny k-hip hop. Bardzo się tym wpasowała w mój gust.
Utwór Snooze jest wiadomością dorosłego już Yoongiego do młodych artystów. Opowiada w nim, że rozumie, jaka ciężka droga ich czeka, bo sam już ją pokonał. Jednocześnie chce, aby grali fairplay, nie podkładali innym kłód pod nogi i nie cieszyli się czyjąś kontrowersją, bo nie wiadomo, czy oni nie będą następni.
Poprzez fragment „If you’re afraid to crash, I’ll willingly receive you” można znaleźć powiązanie z piosenką Intro: Never Mind od BTS, w której Suga śpiewał „If you feel like you’re going to crash then accelerate more, you idiot”. Tym samym artysta pokazuje, że dorósł i teraz ma inne spojrzenie na świat i wykonywany przez siebie zawód. Pokazuje, że mimo iż dalej jest Sugą, Agust D różni się od niego i chce nieco poprawić swoje słowa.
Mówiąc już o nawiązaniach do twórczości BTS, piosenka Life goes on, jest niczym innym niż rozwinięciem fragmentu piosenki zespołu o tym samym tytule. Pierwotny przekaz piosenki był o powrocie do normalności po zakończeniu pandemii COVID-19. Wersja wykonywana przez Agusta D jest bardziej o ulotności sławy i strachem przed związanym z tym uczuciem samotności.
Co takiego ma w sobie Agust D?
Odnalazłam komfort w słowach i dźwiękach Agusta D. Dawno muzyka tak bardzo nie wpływała na moje emocje i nie koiła nerwów. Pozwala mi także w pewnym stopniu uleczyć się z problemów bardziej i mniej przyziemnych. Dzięki tekstom zawartym w m.in. D-DAY („Feature’s gonna be okay”), czy Snooze zdobyłam motywację i siły na nowe działania oraz pewność siebie. Cenię sobie, gdy artyści wiedzą, jaką rolę w życiu fanów spełniają. Yoongi wspomina o tym słowami „jesteś powodem czyjegoś uśmiechu”. Ważne jest, kiedy artysta dzięki tej świadomości, wie, co i jak mówić, aby dostać się do serc słuchaczy oraz rzeczywiście wywrzeć na nich jakieś wrażenie. Agust D zdecydowanie ma to nastawienie, jakie cenię w muzykach.
Muzyka nie zawsze musi być tylko rozrywką. Dobre hip-hopowo-rapowe brzmienia są tylko dodatkiem do tekstów, o których w przypadku Sugi można dyskutować, analizować i interpretować w nieskończoność. Na płycie D-DAY jest wszystko. Od mocnych i głośnych kawałków jak HUH?!, czy Haegeum po spokojne i wprawiające w melancholijny nastrój jak Snooze i SDL. Jedyną niewielką przeszkodą do pełnego poznania tego co Agust D ma do przekazania jest bariera językowa. Myślę jednak, że w dzisiejszych czasach nie jest to problemem, aby trochę poszukać i sprawdzić tłumaczenia, a jest to tego warte.
[Fot.: materiały promocyjne]