W dzień swoich imienin Mikołaj zaginął. Na ratunek ruszyło mu Studenckie Koło Naukowe Chemików UMK. „Chemiczna opowieść świąteczna” to wybuchowa historia, w której bohaterowie, aby odnaleźć i uratować ulubieńca dzieci, muszą palić, podgrzewać oraz roztapiać.
Święta nadchodzą już wielkimi krokami, o czym dobrze wiedzą studenci Wydziału Chemii na UMK. Z tej okazji jak co roku w audytorium odbył się mikołajkowy pokaz eksperymentów chemicznych, na który zaproszono klasy przedszkolne, podstawowe oraz licealistów z Poznania.
Występ, który przygotowali studenci, w odróżnieniu od tych z poprzednich lat, to energiczne przedstawienie o Mikołaju, jego pomocnikach elfach oraz Grinchu, w których wcielili się członkinie oraz członkowie koła. Poza głównymi bohaterami, na scenie wystąpił również Spider-Man, Stich, Tygrysek, Koala, Pingwin czy Rudolf.
Akcja opowieści toczy się wokół misji ratowania ulubieńca dzieci, bez którego święta zwyczajnie odbyć się nie mogą. Na drodze do sukcesu staje, bardzo dobrze wszystkim znany, zielony Grinch wraz z całą armią swoich popleczników. Bohaterowie, aby znaleźć, a potem ocalić Mikołaja na oczach przybyłych gości, przeprowadzają reakcje chemiczne. Studenci między innymi: topią styropian w acetonie, który symbolizuje śnieg, podpalają podłogę za pomocą gazu, wymachują pochodniami, tworzą ścianę ognia, patrzą w kryształową kulę oraz zapalają probówkę, która ma symbolizować wyrzutnię cukierków.
Widownia bardzo aktywnie włączyła się w akcję opowieści. Całości towarzyszyły wesołe okrzyki oraz gromkie oklaski. Pokazy tak bardzo spodobały się najmłodszym, że były powtarzane kilkukrotnie. W trakcie trwania czterech występów audytorium wydziału odwiedziło ponad 700 osób.
O tym, co najbardziej podobało się najmłodszym, oraz wywarło na nich największe wrażenie, mówią oni sami tuż po zakończeniu pokazu:
Pokazy Studenckiego Koła Naukowego Chemików są nieodłączną częścią wydziału i powstają nieustannie od wielu lat. O tym, jak funkcjonuje koło oraz jakich innych działań podejmują się studenci w jego ramach, mówi jedna z jego członkiń: