Western jest jednym z najszybciej rozwijających się sposobów jeździectwa na świecie. Wypromowany głównie przez stare kino, na stałe zadomowił się również w Polsce.
W 1992 roku otworzony został pierwszy w Polsce ośrodek promujący właśnie ten sposób jazdy. Prawdziwe zainteresowanie wzbudziło ono jednak na początku XXI wieku, w 2002 roku powstała polska liga, która rozpoczęła organizację zawodów westernowych. O historii westernu mówi Aneta Woźniak, związana ze stadniną koni w Michałowie.
Księga stadna organizacji American Quater Horse Association w Texasie zarejestrowała ponad 4 miliony sztuk tych koni. Organizacja ta posiada szereg różnych filli na świecie w Polsce jest to Polish Quater Horse Association. „Konie westernowe są zwinne i skrętne, potrafiące osiągnąć znaczne prędkości na niewielkich dystansach” – mówi Aneta.
W jeździectwie, nie tylko westernowym, bardzo ważne są akcesoria. Czapraki, pady pod siodłami odprowadzające pot i stabilizatory są niezbędne przy każdej dyscyplinie sportowej związanej z ujeżdżaniem koni. Ogłowie i kiełzno to kolejny ważny element. Czym różni się siodło westernowe od klasycznego? „Różnią się przede wszystkim kształtem terlicy(…)” odpowiada Aneta.
Najlepszym sposobem aby zacząć swoją przygodę z jeździectwem jest spędzenie czasu z tymi zwierzętami. Zobaczenie jakie interakcje zachodzą między nimi i jak te konie zachowują się na wybiegu. „Najważniejsze w jeździe konnej jest, aby sygnały dawane koniowi były najbardziej subtelne„.
Jeździectwo to nie tylko zawody, czy samo ujeżdżanie. Jest to również hipoterapia, która oprócz rozwoju i poznawania samego siebie, pozwala sukcesywnie pokonywać bariery i uczy radzenia sobie ze stresem.
fot. Patrycja Bąk